Onego czasu zaczęło być głośno o realizacji przedsięwzięcia edukacyjnego pod hasłem "Geosfera" w Jaworznie. W związku z tym zaglądałem do tego kamieniołomu dość często, aby dokumentować stan nazwijmy to zerowy w stosunku do tego co ma powstać. Tego dnia wpadłem na chwilę do zachodniej niecki wyrobiska.
Na początek widok ogólny na północną krawędź wyrobiska.
Na przecinającej kamieniołom drodze zaznaczają się charakterystyczne fałdy.
Jest to jedna z ławic oddzielności wapieni falistych. Geolodzy interpretują tę strukturę jako ślad po tsunami sprzed nieco ponad 200 mln lat. W tych nieckach znakomicie radzi sobie wiele roślin. Tutaj pokazuję po prostu nostrzyk żółty -
Melilotus officinalis, który zasiedlił spękany grzbiet fali.
Z boku, w zaroślach, w obniżeniach pomiędzy falami przycupnęła gruszyczka okrągłolistna -
Pirola rotundifolia. Tu i ówdzie widoczne są pędy skrzypu pstrego -
Equisetum variegatum, ale o nim opowiem przy innej okazji.
Większe łany tworzy w tej okolicy pszeniec różowy -
Melampyrum arvense, który także w naszych zbiorach był nagminnie mylony z pszeńcem grzebieniastym.
Towarzyszył mu również szelężnik mniejszy - obecnie
Rhinanthus minor.
W tym wątku to wszystko. Tego dnia byłem tutaj z ekipą jaworznickiej telewizji i bardzo się spieszyliśmy. Na dłuższy pobyt wybrałem się tutaj kilka dni później.