Iglak w lesie.
Chyba żywotnik zachodni (Thuja occidentalis), tylko co on robi w lesie???
Też się zastanawiałem,bo z reguły rosną w ogródkach.Ludzie różne rzeczy do lasu wywożą.
#107
od maja 2004
A czymże są nasze lasy jak nie hodowlą poszczególnych gatunków, sadzonych według uznania leśników lub właścicieli gruntów? Co do żywotnika, nie było tam nigdzie w pobliżu jakiegoś parku dworskiego, w którym sadzono egzoty? Takie parki czesto z wiekiem coraz bardziej naturalnieją, a w ich składzie... cuda, Panie, cuda ;o)
Nie wykluczone też, że ktoś posadził tą tuję ot tak sobie, z fantazji, tudzież w ramach zwiększania lesistości kraju :o)
Jak monokultury to się czepiają, a jak leśnik inwencją się wykazał toteż zacieszacie. Może sabotaż botaników? :-)
#48
od maja 2006
Przecież to Prunus serotina - czeremcha amerykańska. Oczywiście chodzi mi o te "wiśnie".
Obecnie jest w ekspansji!
Szczególnie w borach sosnowych,
gdzie była wprowadzana jako domieszka.
Miała stanowić podszyt, a obecnie nie pozwala
odnawiać się naszy rodzimym gatunkom.
(wiadomość edytowana przez piotrekchacha 10.maja.2006)
#55
od maja 2006
Gruszki te mogły być posadzone przez leśników,
ale nie gwarantuje. Zdarza się tak ponieważ są
świetną tzw domieszką biocenotyczną. Oznacza to tyle co: zwiększają bioróżnorodność poprzez to że są kolejnym gatunkiem, że ich owocami mogą żywic się zwierzęta i w ogóle dzięki nowemu gatunkowi może powstać zupełnie nowy, cały wielki łańcuch pokarmowy.
Gruszki, to tylko jeden z gatunków, które są doradzane w Zasadach Hodowli Lasu.
Oczywiście czeremcha późna(amerykańska) też kiedyś widniała, jako tego typu domieszka.
Pozdrawiam
#56
od maja 2006
I żeby była jasność:
żywotnika zachodniego ta lista nie posiada :-)))
Leśnicy sporo eksperymentowali, ale bez przesady.