W ten poniedziałek musiałem nakręcić kolejny film o tematyce ekologicznej. Nosi on tytuł "Na legalu" i opowiada o legalnym wysypisko śmieci, formalnie zwanym Zakładem Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Teraz można będzie zobaczyć jak wygląda miejsce pokazywane w tym jesiennym wątku -
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/308165.html Na cel wzięliśmy teren obwiedziony na tej mapie firmy Compass kolorem żółtym. Poszliśmy tylko wzdłuż czerwonej kreseczki.
Interesujący nas teren z oddali wygląda tak.
Na lewo ZGOK
Na prawo las, pozornie nieciekawy, skoro widać dominujące sosny zwyczajne.
Sosny na skraju lasu prawie nie zachęcają do wejścia do środka. Tym bardziej, że u ich stóp królują tarniny,
Zanim jednak pokonamy tę przeszkodę rzućmy okiem na "legal"
Pod nogami mamy oczywiście "nie legal'
Składowisko to oczywiście gigantyczna stołówka dla mew śmieszek. Te kreski to ptaki.
Niebo było silnie zachmurzone, przez co często zmieniały się warunki świetlne.
Po tym przydługim wstępie przedzieramy się przez rzadkie zarośla tarniny.
Na skraju lasu mamy sosny z charakterystyczną niezdrową opalenizną.
W lesie dominują warpie, czyli pozostałości po górnictwie kruszcowym.
I teraz zaczyna się przylaszczkowa uczta. Dostrzegacie tę fioletową mgiełkę w runie.
Zresztą podejdźmy bliżej.
Przylaszczki rosną głównie na obrzeżach szybików, tam gdzie zalega kruszywo dolomitowe.
Jak widać jest ich tutaj niezliczona ilość. Oczywiście to jeszcze nie jest powód aby to miejsce objąć jakąkolwiek formą ochrony. Ale dość patrzenia na tłum. Teraz kilka portretów.
I znowu powracamy do fioletowego tłumu.
I kolejny portrecik.
I jeszcze jeden tłum na obrzeżu wyraźnie zarysowanego szybiku.
Oczywiście poza przylaszczkami są tutaj inne gatunki roślin. Oto zielona czeremcha.
Dalej idzie rzeżusznik Hallera.
Ale oczywiście przylaszczki rządzą co wyraźnie widać na tym zdjęciu.
Tym nie mniej uważnie patrząc można tutaj znaleźć turzycę - Carex digitata.
Jest i kosmatka owłosiona - Luzula pilosa.
Przylaszczki powoli wychodzą z lasu.
A tuż obok tych śliczności znajduje się to - czyli ZGOK, albo jak kto woli wysypisko śmieci, legalne oczywiście.