#695
od października 2004
Udało mi się wyhodować tę roślinę z nasienia i uważam to za duży mój sukces. Samo nasienie dojrzewało na oknie mojej mamy dwa lata i to ja ciągle go pilnowałam, żeby w ogóle coś z tego było. Nasionek było pięć, ale tylko jedno wykiełkowało i teraz po sześciu latach moja roślina pięknie kwitnie.
Mój problem - nie wiem co to za roślina....?????
#696
od października 2004
Dzięki Wioletta. Nigdy nie słyszałam tej nazwy, która jest zresztą bardzo ładna jak i sam kwiat.
Pozdrawiam
:o)