Po obejrzeniu ruin Krupki zastanawialiśmy się w jako sposób powrócić do cywilizacji. W końcu zdecydowaliśmy aby poprzez Pola Mrowce powrócić do Okradziejówki. Oto mapa firmy Compass.



Warto wiedzieć, że ta okolica była w nieodległej przeszłości ośrodkiem wydobycia kruszców, w tym rud cynku i ołowiu. Nieodległa od tego miejsca miejsca Okradziejówka była ośrodkiem, w którym była przechwytywana część dochodów kopaczy. Na ile było to uczciwe zajęcie świadczy nazwa.
Początkowo droga wiedzie skrajem lasu i pól uprawnych penetrowanych przez dziki.





Tutejsze pola pokrywa cienka warstwa piasków, które były eksploatowane w niewielkich kopankach. Jedną z nich porasta taki zagajnik.





Samotny dąb - Quercus robur ma niemalże podręcznikową sylwetkę.



Zasadniczo jednak krajobraz cechuje się pewną monotonią.



W tym lesie skrywa się jedna z byłych kopalń, ale tam zajrzymy wiosną.





Pewną monotonię przerwała ta instalacja w jednej z kopanek piasku. Można to skwitować trawestacją pewnego hasła reklamowego - budują, remontują urządzają.











Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tego typu instalacje w pewnym sensie poprawiają bioróżnorodność okolicy. Oto łan pszonaku drobnokwiatowego - Erysimum cheiranthoides.



Tutaj mamy starca zwyczajnego - Senecio vulgaris.



A oto ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.



Rzućmy jeszcze raz okiem na kopanki.







Dalej las a właściwie marna drągowina sosnowa jest czysty.



Szeroki trakt wyprowadza nas do doliny Łużnika.



Tutaj rzeka została przez meliorantów wpuszczona w kanał, ale nie pielęgnowany został zarośnięty przez drzewa.



Tego dnia w korycie była woda. To rzadki widok w tej okolicy.



Teraz zdecydowanie, po przekroczeniu Łużnika opuściliśmy Jaworzno i weszliśmy na terytorium Chrzanowa.



Tuż przed zabudową Okradziejówki można zobaczyć taką kapliczkę.





Zapewne ma to dowodzić, że lud tutejszy jest pobożny. Wszelako mając przed oczyma pewne aspekty oblicza tej ziemi należy w to powątpiewać. Przecież istotą wiary praktykowanej na wiele sposobów jest świadomość, że ktoś patrzy na nasze uczynki będzie nas z nich rozliczał.