#341
od listopada 2008
Przecież sam tą roślinę edytowałeś w atlasie-roslin.pl?
Nigdy tego nie widziałem, ale przejrzałem teraz książkowy atlas i wszystko wskazuje, że tak. Również owoce. Lodyga powinna być wewnątrz pusta i o silnym zapachu anyżu, a owoce o smaku anyżu. Mogłeś spróbować.
Nie pomyślałem, że to może być ona tak wysoko w górach więc nie było żadnej próby. Była też wyraźnie mniejsza od tej ze zdjęć w atlasie, brakowało kwiatów - z stąd wątpliwości. Nie jestem zbytnio opatrzony w baldaszkowatych, więc robię zdjęcia i dopiero potem staram się ją zidentyfikować.
Pozdrawiam.
#214
od maja 2007
Jacku: nie jestem przekonany, ale mi to wygląda bardziej na Chaerophyllum hirsutum. Tym bardziej, że w Kotle Łomniczki jest go mnóstwo, nad samą Łomniczką, w ziołoroślach, w kosówce etc. Myrrhisa tam nie widziałem nigdy, ale całkowicie wykluczony to on tam nie jest, mógłby występować. W dolinie Łomniczki nisko przy Karpaczu widziałem go wiele razy. Ale przede wszystkim już od razu można rozpoznać po zapachu: Myrrhis z daleka zajeżdża anyżkiem (ja uwielbiam ten zapach - z nasion i liści marchewnika wychodzi mi co roku świetna nalewka anyżówka, coś jak raki tureckie ;-), a Chaerophyllum hirsutum z bliska pachnie typowym dla większości Apiaceae "marchewkowym" zapachem. Pozdrawiam,