Oto sprawozdanie z trzeciego etapu sobotniej wyprawy do Libiąża. Na celowniku znalazł się spory kompleks leśny położony na południe od linii kolejowej pomiędzy osiedlami Góreczka, Jazdówka i Kosówki. Ponieważ w miejscu zwanym Ołowiana wydobywano między innymi rudy żelaza istnieje przypuszczenie, że nazwa Kosówki pochodzi od wyrobu kos. Druga hipoteza wiąże się z płynącą opodal rzeką Szeroka Struga, nad którą do dziś rosną wierzby. Być może wyrabiano tutaj kosze, które służyły do transportu rudy, która z kolei była wywożona do huty w Witkowicach. Oto mapa firmy Compass przedstawiająca ten etap wędrówki. Trasa została oznaczona kolorem ciemnoniebieskim.
W drzewostanie tego lasu dominują gatunki inwazyjne jako to dąb czerwony -
Quercus rubra oraz niecierpek himalajski -
Impatiens glandulifera. Obydwa samodzielnie się rozsiewają.
W kilku miejscach łan siewek jest bardzo gęsty.
Nie brak tutaj kruszczyków -
Epipactis.
Nieco dalej od skraju pojawiają się gatunki rodzime. Dominuje brzoza brodawkowata -
Betula pendula.
Tego dnia las był intensywnie penetrowany przez grzybiarzy. Na szczęście byli na tyle kulturalni, że muchomora czerwonawego -
Amanita rubescens nie zdeptali.
O tym, że teren jest wilgotny świadczy obecność sadźca konopiastego -
Eupatorium cannabinum.
Przecinające kompleks leśny drogi są bardzo zarośnięte.
A drzewostan jest wiekowo bardzo zróżnicowany.
W runie lasu pojawiła się również czartawa - Circaea lutetiana.
W pewnym momencie wyczuliśmy obecność sromotnika bezwstydnego - Phallus impudicus. Jego główka ginęła pośród much. Kiedy przymierzyłem się do zdjęcia wszystkie odleciały. Powróciła tylko jedna.
W środkowej partii lasu znajdują się też drzewa iglaste. Między innymi bywa tutaj sosna wejmutka - Pinus strobus.
Pod jedną z sosen masowo wystąpił maślak sitarz - Suillus bovinus. Co tu dużo mówić trafił w końcu na patelnię.
W miarę zbliżania się do linii kolejowej ścieżki zaczęły zanikać. Ponownie zaczął dominować dąb czerwony -
Quercus rubra.
Pewnym zaskoczeniem były te okazałe buki - Fagus sylvatica.
Po wyjściu z lasu natrafiliśmy na spore mrowisko. Kiedyś powiedziałbym, że mieszka tutaj mrówka rudnica. Dzisiaj nie jest to takie pewne. Postęp w taksonomii dotyka wszystkie grupy systematyczne.
Zanim poszliśmy dalej obejrzeliśmy jeszcze dąb szypułkowy - Quercus robur.
Kolejny odcinek rozpocznie się po przejściu pod tym wiaduktem. Bywałem tutaj wielokrotnie i wiem, że ta kałuża jest tam prawie zawsze. A upał tego dnia był dokuczliwy.