To już ostatni w tym roku wątek poświęcony terenom położonym w osi ulicy Powstańców Styczniowych w Chrzanowie. formalnie jest to las, ale obszary przemysłowe stanowią nieco ponad połowę tego terenu, ale byłoby nierozsądnie mnożyć byty ponad potrzebę i wyróżnić tutaj 5 a nawet 6 powierzchni badawczych. Wystarczyło uznać je za jedną powierzchnię, ciągnącą się od ulicy pod dolinę rzeki Chechło. Oto tradycyjnie mapa firmy Compass przedstawiająca jej granice.
Miejsca objęte fotoreportażem zaznaczyłem na zielono.Tuż przy drodze warstwa krzewów i niskich drzew jest dość gęsta.
W tych zaroślach, tradycyjnie można spotkać śmietniki.
Niektóre z nich są dość pomysłowe.
A oto zdziczały jarząb szwedzki -
Sorbus intermedia. Sądząc po owocach ma się tutaj dobrze.
Swoistym, sztucznym ekotonem są tutaj zarośla żylistka szorstkiego -
Deutzia scabra.
Na liściach krzewów był taki nalot, ale jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, czy to mączniak czy też tylko kurz z drogi.
Las ten skrywa jednak coś więcej, niż tylko śmieci. Intrygująco wygląda ten łan kruszczyków -
Epipactis.
Za żylistkowym żywopłotem w lesie jest dość luźno.
Można tutaj spotkać paprocie. Oto
Dryopteris dilatata.
Trafiła się nawet rozłożysta leszczyna -
Corylus avellana.
A oto drugi odcinek. Na początek okazała wierzba purpurowa -
Salix purpurea. Jej liście były porażone przez Melampsora epitea.
W tej okolicy można by próbować sklasyfikować to zbiorowisko jako bór świeży, chociaż ja, biorąc pod uwagę szereg odstępstw spowodowanych gospodarką leśną ten typ lasu nazywam borem niezbyt świeżym.
A oto sosna - Pinus sylvestris z charakterystycznie wygiętym pniem. To blizna po zwójce. Larwa tego motyla żerowała w pniu młodego drzewka, które o mało co się nie przekręciło, ale przeżyło.
W runie lasu nie brak mchów. Dominuje Pleurozium schreberi.
A kruszczyki pojawiają się nie tylko na śmietnikach.
Sporadycznie trafia się tutaj nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
A oto kolejny rzut oka na ten typowy dla tych terenów las.
Zanim go opuściłem trafiłem na jedynego podgrzybka brunatnego - Xerocomus badius. I co tu dużo mówić, skończył w sosiku grzybowym.