Położony na południe od Chrzanowa Libiąż słynie między innymi ze swoich dolomitów diploporowych. Materiał ten w formie kamienia okładzinowego jest wysyłany do wielu miast. Sporo trafiło go ostatnimi laty do Berlina. W Warszawie widziałem go na kilku budowlach przy ulicy Marszałkowskiej. W Krakowie znajduje się między innymi w posadzce Sukiennic. Z tego materiału powstały również elementy konstrukcyjne Portu Kraków na planowanej przez Austriaków drodze wodnej Wisła - Dunaj. Tak, tak, nie tylko komuniści mieli idiotyczne pomysły. Materiał ten wydobywano w wielu miejscach w Libiążu, dziś czyni się to w kamieniołomie pod lasem. Oto szkic sytuacyjny naniesiony na mapę firmy Compass.
Fotoreportaż został wykonany podczas przemieszczania się wzdłuż północnej krawędzi wyrobiska. Tak wygląda ono z tego miejsca.
Aby poszerzyć wyrobisko wycięto spory kawał lasu na następnie zgarnięto piaszczysty nadkład na boki.
Trafiają się w nim czasami bryły gliny z domieszką wapieni. To tak zwane rezyduum, czyli końcowe stadium wietrzenia skały węglanowej.
Ale celem mojej wizyty w tym miejscu była chęć uzupełnienia zbioru grzybów pasożytniczych. Oto dąb szypułkowy -
Quercus robur porażony przez Microsphaera alphitoides.
Ciekawie wyglądał porażony przez Colesporium tussilagnis podbiał -
Tussilago farfara.
A oto porażony przez Erysiphe cichoracearum mlecz
Sonchus asper.
Na mniszku wystąpił mączniak zwany kiedyś Sphaerotheca erigerontis-canadensis. Gwoli ścisłości na tym mączniaku wystąpiła jego choroba - Ampelomyces quisqualis.
A oto ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare porażony przez Puccinia cnici. Proszę zwrócić uwagę na to, że ostrożeń jest do siebie niezbyt podobny.
W zielonym tłumie porastającym zwały piasku dość ciekawie wyglądał starzec lepki - Senecio viscosus
A oto kolejny widok zielonego tłumu. Po prawej stronie dominuje kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.
A oto porażony przez Erysiphe cichoracearum ostrożeń polny - Cirsium arvense. Oznaczenie potwierdziłem badaniem mikroskopowym, gdyż na tym żywicielu może jeszcze wystąpić Erysiphe mayori.
Kolejnym mgnieniem wiosny jesienią jest kwitnienie fiołka Rivina - Viola Riviniana.
Opuszczając libiąski kamieniołom postanowiłem pokazać nader smutno wyglądające karpy po ściętych sosnach.
I na zakończenie barwny akcent wierzbówka nadrzeczna - Chamaenerion palustre na krawędzi.
I tak już zupełnie tytułem zakończenia. W tym kamieniołomie poza dolomitami diploporowymi wydobywa się również dolomity kruszconośne. Jaka jest pomiędzy nimi różnica można dojść w sieci. Ale gdybyśmy przełożyli platformę porównań na płaszczyznę oliwy z oliwek to dolomit diploporowy byłby "Extra Virgin", zaś kruszconośny - szkoda gadać.