W temacie
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/264500.html - pokazałem roślinę, która została zidentyfikowana, przez S. Nowakowskiego (który nieraz udowodnił, że wie co mówi) jako s. żyłkowana. W tym tygodniu byłem tam - i niestety, w stawie, znalazłem tylko zgnite badyle tej rośliny. Ale spotkałem pojedynczy okaz tej rośliny, w pobliżu, na łące. Niewiele jednak wnosi do diagnozowania, bo roślina już w stanie przejrzałym. Łodyga delikatnie bruzdowana, ale daje się zgnieść palcami (więc chyba pusta w środku), w przekroju - wata. Pochwy liściowe obejmują łodygę uszkami.
Co do pokryw - trudno powiedzieć, bo roślina nie miała typowych baldachów, tylko coś w rodzaju wiechy i nie wiadomo czy to pod kwiatostanem to pokrywy, czy po prostu liście łodygowe. Zastanawiam się nad wzorem, który widać na liściach po powiększeniu. Widać takie żyłki i malutkie otworki. Czegoś takiego nie ma na powiększeniach liści kilku innych baldaszkowatych, które zrobiłem. Czy to jest to żyłkowanie, od którego pochodzi nazwa rośliny?
W każdym razie, będę śledził to miejsce i tę roślinę w przyszłym sezonie wegetacyjnym.