Myślę, że to dziurawiec ... wieczorową porą :)
Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć, że jest to nawet Hypericum perforatum, symbol wyzwolonych dziewczyn.
Czy mogę spytać dlaczego, Piotrze? (oczywiście chodzi mi o symbolikę) :)
Tym sposobem na początku lat 80. ubiegłego wieku, kiedy pobierałem nauki na Uniwersytecie Śląskim nawiązując do symboliki kwiatów młodzi asystenci wprawiali dziewczyny w zakłopotanie powiadając, że skoro lilia jest symbolem cnoty niewieściej to dziurawiec wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że tyle wystarczy...?
#135
od lipca 2009
W zupełności wystarczy :)
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie, Piotrze :)
#5285
od stycznia 2007
To ja wspomnę o symbolu stałości męskiej - lotnym puchu mniszka lekarskiego Taraxacum officinale ;-) :-)
***
Magdo, jakiś dłuższy i krótszy czas temu były podawane ciekawe linki o pochodzeniu nazw roślin, może znasz, a może nie, poszperam, jak znajdę przypomnę je tu :-)
#137
od lipca 2009
Świetny symbol, Barbaro :)
Z wielką chęcią zagłębię się w ten wątek :):):)
#434
od lutego 2007
Trochę dziwne bo z tego co wiem to wszystkie miniszki w Polsce oprócz Taraxacum pieninicum to gatunki apomiktyczne :)
Pewnie ze względu na to, że są takie grzeczne, nazwano je mniszkami :)
#435
od lutego 2007
Znów niepełny tekst dot. dziurawca z książki:
Kultura ludowa Słowian, Volume 2, Issue 1 Autorzy Kazimierz Moszyński
"... zwyczajnie popularny jest jako ziele używane przeciw złym duchom (czartom i boginkom) dziurawiec..."
"... Dziurawiec zresztą posiada pewną osobliwą cechę: żółte jego kwiaty zabarwiają je krwawym sokiem, a krew jest z dawna m.in. środkiem odwracającym w stosunku do demonów i wiedźm..."
#139
od lipca 2009
Sprawa niedośpiałka, a także dziurawca, jastrzębca, czerwca i mniszków robi się coraz bardziej interesująca :)
Z niecierpliwością czekam na kolejne doniesienia z pola poszukiwań :):):)
#438
od lutego 2007
Inne polskie nazwy dziurawca: świętojańskie ziele, ziele św Jana, krewka Matki Boskiej, krew Chrystusa, dzwonki Panny Marii, krzyżowe ziele, dzwoniec, przestrzelon, arlika, dyrawy, polna ruta (dawna nazwa).
"...W średniowieczu ii czasach późniejszych wiązano z nim wiele przesądów i zabobonów. Zawieszony w oknie, miał strzec domu przed uderzeniami piorunów. Sok jego, zwany "fuga demonum", był używany do przepędzania złych duchów, służył do wróżb i wykrywania chorób. Sądzono, że jego liście zostały pokłute przez złośliwego diabła. W okresie kwitnienia na św, Jana, wito z dziurawca wieńce i i wróżono z ilości wyciśniętego soku i z intensywności jego zabarwienia..."
"... W rejonie Krakowa jeszcze do niedawna wierzono, że chronił położnice i noworodki przed złośliwymi boginkami, jeżeli zatkało się jego zielem wszystkie szczeliny nie pomijając komina..."
Źródło:
D. Tyszyńska - Kownacka, T. Starek
Zioła w polskim domu.
#5286
od stycznia 2007
Ależ ciekawe te niedośpiałkowo-dziurawcowe doniesienia :-))) Czytam z wielką przyjemnością :-)))
#441
od lutego 2007
Oto pierwsze zdania z Dykcyonarza Krzysztofa Kluka
Rośliny, (Planta) są to Ciała, które rosną: mają skład pewny i stateczny cząstek, albo organiczny: żyią z niejakim podobieństwem czułości, przynaymniey niektóre; nie maią mocy dobrowolnego poruszania się; Słowem mówiąc, są to ciała organiczne ale bezduszne. Żywią się: rosną przez czas niejaki: wydają nasienie, z którego im podobne rodzą się ciała: nakoniec umierają, i w ziemię się obracają. Pod imieniem więc Roślin; zawierają się te wszystkie ciała, lubo co do kształtu różne, które z ziemi rosną: a zatym Roślinami są wszystkie Drzewa, Krzewy, Zioła, Mchy, Bdły, i tym podobne. Nauka nauczająca z pewnych i statecznych znaków dzielić porządnie Rośliny, i każdą w szczególności poznawać, nazywa się Botanika.
#5289
od stycznia 2007
Toż to tenże sam ksiądz Krzysztof Kluk, któren opisywał też świat owadzi, nadając jednocześnie fantastyczne polskie nazwy wielu przedstawicielom owadziego świata? :-)))
Bdły - to stara nazwa grzybów.
#5292
od stycznia 2007
Acha - tak sobie właśnie pomyślałam, stąd pewnie by się dało wyprowadzić "bedłki", "betki" :-)
I jeszcze te Bdły w Botanice były zawarte, troszkę się to pozmieniało ;-)
Cudny ten opis z Dykcyonarza Krzysztofa Kluka :-))) Istna perełka, warto by całość poczytać :-)