Czas na sprawozdanie z kolejnej wyprawy. W międzyczasie odbyło się ich kilka, w tym dwie czwartkowe, ale teraz w pięciu odcinkach opowiem o osobliwościach terenów położonych pomiędzy północno-zachodnimi kresami Trzebini a wzgórzem Wielkanoc w Jaworznie Ciężkowicach. Ten wypad był traktowany jako test trasy, którą w ramach lekcji muzealnej powinni przemierzać uczniowie szkół różnych szczebli. W roli testerów wystąpili pensjonariusze Zakładu Karnego w Trzebini. Muzeum w Chrzanowie współpracuje z tą placówką w ramach programu "Cienie Przeszłości". Uczestnicy tych lekcji pokrywają koszty przejazdów i wyżywienia z własnych środków.
Tedy startujemy w Trzebini Misiurach. Jedną z atrakcji tej miejscowości był XIX wieczny krzyż wykonany z dewońskiego wapienia z licznymi skamieniałościami Amfipora i Stromatopora. 12 czerwca tego roku oryginał został zniszczony a na jego miejsce postawiono tandetną podróbę. Tak to wygląda teraz.
Zabudowa jest tak sobie. Zachodnim skrajem Misiur biegnie droga do wielkiej piaskowni, częściowo rekultywowanej w kierunku leśnym. Po jej prawej stronie znajduje się Trzebinia, po lewej Jaworzno. Tuż przed piaskownią po stronie trzebińskiej w niewielkim zdegradowanym lasku sosnowym w runie dominuje kruszczyk rdzawoczerwony -
Epipactis atrorubens.
Ponieważ na drodze panuje ożywiony ruch szybko przeszliśmy na jaworznicką stronę i poprzez niezbyt świeży bór udaliśmy się na zachód.
Była tu między innymi babka średnia - Plantago media
I kolejny kruszczyk rdzawoczerwony - Epipactis atrirubens
Żabnik wypływał stąd w XIX wieku. Dziś znajduje się tutaj "dolina suchej wody".
Miejscami wyrasta tutaj gajnik lśniący - Hylocomium splendens.
W końcu poprzez bór ni to mieszany ni to świeży, dotarliśmy na brzeg piaskowni. Wyrobisko ma głębokość około 20m.
Od wschodu nad okolicą dominuje wielka elektrownia Siersza II.
Tu miał miejsce krótki popas. Ja przyjrzałem się kilku roślinom. Jednym z ciekawszych gatunków był chaber łąkowy - Centaurea jacea.
Jego kwiatostan odwiedził motyl przeplatka atalia oraz trzmiel.
W zielonym tłumie był jeszcze jeden kruszczyk rdzawoczerwony -
Epipactis atrorubens.
Występują tutaj również okazałe jałowce - Juniperus communis.
Tuż przed dojściem do głównej drogi w kwestii storczyków pojawiło się kolejne skupisko kruszczyka rdzawoczerwonego -
Epipactis atrorubens.
Tedy można powiedzieć, że kruszczyków ci u nas dostatek.
(wypowiedź edytowana przez piotr_Grzegorzek 27.lipca.2009)