I jeszcze jeden kruszczyk przede wszystkim szerokolistny
#296
od lipca 2007
To ten ostatni pewnie też ....
One maja taka dużą zmienność osobniczą ? Bradzo różny był kolor ich kwiatów. Niektóre miały kwiaty tylko biało-zielone, inne wyraźnie fioletowe. Nie znam się na storczykach kompletnie .....
W sumie byłam taka zadowolona, że je znalazłam.
Ja mam podobny problem, z tą zapewne różnicą, że gdziekolwiek spojrzę w las a nawet na niektóre opłotki trafia mi się jakaś wariacja na temat kruszczyka szerokolistnego i rdzawoczerwonego. Wyniki moich penetracji znajdą się wkrótce w Wędrówkach z Grzegorzkiem. "Storczykolog" z Uniwersytetu Ślaskiego, Leszek Bernacki traktował je jako mieszańca Epipactis x schmalhauseni.
Dzięki -
Małgorzato i Piotrze....
Za bardzo poglądową lekcje na temat zmienności Kruszczyków...
Teraz rozumiem, iż moje problemy z zaliczeniem napotkanych egzemplarzy są "normalne"
Pozdrawiam ...