Stawiam na Prunus spinosa - śliwa tarnina.
Wiesz co Zofio, tez o tym myślałam, tylko zastanawiam się dlaczego nie ma w ogóle owocu, a śliwa tarnina powinna juz je miec(?)
Może to być również młoda śliwa wiśniowa - ale się utwierdzam w wierze że to Prunus spinosa po wklejeniu przez ciebie ostatnich zdjęć - szczególnie tego w prawym górnym rogu gdzie widać spód liścia - jest omszony (no ale to są zdjęcia +/- musisz sama obejrzeć spód :P.) gdyby spód był owłosiony wzdłuż nerwów byłaby to śliwa wiśniowa. (ps. jestem pewna że to śliweczka jest :P). Może niech ktoś potwierdzi - bo zawsze jest jakiś % błędu :P.
(wypowiedź edytowana przez Zosia 18.lipca.2009)
Pozostałe zdjęcia też wskazują na śliwę wiśniową.
Mirabelka nie ma cierni-to jest tarnina i koniec.
#438
od lipca 2005
Śliwa wiśniowa ma ciernie i to jakie!
Niektórzy nazywają śliwę wiśniową mirabelką, ale lepiej stosować nazwę ałycza, bo poprawnie to mirabelką nazywa się żółtoowocową odmianę śliwy domowej.
Jeśli chodzi o roślinę ze zdjęcia, to w tym stadium rozwoju i bez owoców rzeczywiście masakra. Sprawdż jeszcze barwę grubszych, wieloletnich pędów, czy są czarnobrunatne (tarnina), czy jaśniejsze (ałycza). Owoce wszystko by wyjaśniły, a tak to równie dobrze może być mieszaniec. W Dendrologii Senety i Dolatowskiego można przeczytać, że: "P. spinosa to gatunek wyjątkowo zmienny, tworzy czasem trudne do sklasyfikowania mieszańce z P. cerasifera i P. domestica ssp. insititia (?)"