Na pierwszy rzut oka jeden nerw, ale rzeczywiście jak się przyjrzeć, to pozostałe dwa choć słabiutko, to widać. Te osobniki z wilgotnych łąk maja wszystkie trzy nerwy świetnie widoczne. Dzięki :)
To na zasadzie pokrój-siedlisko. Też łażę po murawach.
ja niestety mam daleko, więc z rzadka mogę zajrzeć w tak ciekawe miejsca. Zamierzam odwiedzić latem stare kamieniołomy pod Sulejowem, a nuż coś tam ciekawego wyrosło. No i może coś pod Warszawą wyniucham, choć tutaj wydaje się być co najmniej z murawami krucho, no chyba że takimi napiaskowymi z goździkami lub szczotlichami.