#319
od stycznia 2008
Co dzień zaglądam na forum, czy może ktoś już kwitnącą leszczynę znalazł ale niestety ciągle nic...
Wczoraj widziałem przez ogrodzenie w ogrodzie botanicznym w Krakowie kwitnące (prawie) ranniki zimowe, ale jak sama nazwa wskazuje to jeszcze przedwiośnia nie wrózy ;-)
Jeśli ktoś śledzi TV to ostatnio pokazywali,że świstak przewidział jeszcze 6 tygodni zimy... Auuuuuuuuu
Leszczyna w moim rejonie na razie rozluźniła kotki, ale jeszcze nie pyli. Oczar chiński nieśmiało pokazał żółte wnętrze pączków kwiatowych.
#4222
od stycznia 2007
Może pójdźmy w konkury, kto pierwszy doniesie o pierwszych tegorocznych pylących leszczynach? :-) Albo kwitnących rannikach, przebiśniegach, wawrzynkach? Dokumentacja fotograficzna wskazana :-)
(wypowiedź edytowana przez topazzz 05.lutego.2009)
#378
od lipca 2005
Chętnie bym, Basiu, poszedł w konkury, ale w tej dyscyplinie stoję na z góry przegranych pozycjach, bo przedwiośnie (i wiosna) przychodzi na Wybrzeże co najmniej dwa tygodnie później niż np. na Dolny Śląsk.
W Gdańsku zima w pełni - kwitną tylko ciemierniki i kalina wonna.
#4224
od stycznia 2007
Staszku, Twoje bieszczadzkie widoki z zeszłorocznego "bieszczadzkiego przedwiośnia" takie piękne, że dusza rwie się do tych cudowności..... gdybyż można tam na takie przedwiośnie zajechać i nacieszyć się nim .... :-)
To utwierdza mnie w pomyśle, byśmy sobie pokazywali wzajemnie uroki przedwiośnia ze stron własnych i tych, które odwiedzimy :-)))
Myślę, że pora specjalny fenologiczny kącik Przedwiośnie, zaranie wiosny 2009 do tegoż utworzyć, prawda?
:-)
Dzis spotkalem Mniszka lekarskiego, Stokrotki i mnóstwo zakwitnietych (choc nie w pełni) przetaczników perskich.
Wierzycie>?
#4228
od stycznia 2007
Mniszek kwitł? Eee, chyba nie? (Z tego wynika, że nie wierzę? ;-)) On do zakwitnienia potrzebuje odpowiedniej temperatury gleby. U mnie, w gnieźnieńskiem i poznańskiem gołoledzi i szrony póki co :-)
Dzis spotkalem drugiego, kwiat jeszcze nie jest otwarty.
#4230
od stycznia 2007
Ja spotkałam dziś w lesie zieloniutkie świeżutkie listki szczawika zajęczego :-)
Leszczyna ma kotki, ale nie pylą.
#661
od kwietnia 2007
Może to był podbiał, a nie mniszek? :) :)
Masz rację Basiu co do odpowiedniej temperatury gleby. Od kolegi pochodzącego ze wsi wiem ,że kwitnące masowo mniszki były wyznacznikiem odpowiedniego wygrzania gleby, a to oznaczało porę sadzenia ziemniaków - mniej więcej przełom kwietnia i maja na Podlasiu :)
Na początku tygodnia mieliśmy jeszcze poranki z temperaturą -10 i -13 , potem momentalnie w ciągu trzech dni skok do +3 - śnieg całkowicie zniknął - a dziś iście wiosenna temperatura i pogoda. Piękne słońce i +10.
Jutro jak pogoda się utrzyma w las!! (od zachodu jakieś opady podobno ciągną :( )
Nie mówie ze one juz kwitna tylko sa i widac ze za kilka dni te kwiaty wystrzelą :)
Jutro specjalnie pójde i zrobie zdjęcie.
Jutro jade sprawdzic czy nie kwitnie juz wawrzynek tam gdzie jezdze co roku. Fotorelacja oczywiscie bedzie.
#4232
od stycznia 2007
Marcowo- i kwietniowo-kwitnące roślinki, przylaszczki, przetacznik pokazujące kwiatki w pierwszej dekadzie lutego to prawdziwe rekordy terminów kwitnienia :-)))
Zakwitający w lutym mniszek lekarski tak się mi wbił w pamięć, że śniłam o tym :-) naprawdę :-) ale widziałam podbiał ..... ;-) Czekamy na fotki, Kacper :-)
Zakwitający mniszek wskazujący rolnikom terminy prac polowych - ciekawe i jakie praktyczne :-)))
Przylaszczka z pierwszego zdjęcia z pewnością kwitła w pełnym słońcu. Na noc i niepogodę kwiaty się zamykają :-)
#4236
od stycznia 2007
Przylaszczki należą do moich najbardziej ulubionych wiosennych roślinek, obok zawilców, kokoryczy - które spotykam w naturze, bo takich np. przebiśniegów, czy sasanek w moich stronach w naturze się nie spotyka :(
Kwitnienie przylaszczek - tych kawałeczków nieba na leśnej ściółce mogłoby być w Polsce świętem, podobnie jak w Japonii Święto kwitnącej wiśni :-)
Hmmm, czas odwiedzić Śnieżycowy Jar, ciekawe co tam słychać :)
A u mnie w okolicy nie spotyka się niestety dzikich śnieżyc wiosennych :(
Za to cebulicy trójlistnej ile kto chce. Ona też dość wcześnie się pojawia. Czekam na nią z aparatem :-)
(wypowiedź edytowana przez zygmunt 08.lutego.2009)
#4237
od stycznia 2007
No to łowy przedwiosenne zapowiadają nam się ślicznie! :-)))
Ja wezmę znów na cel Kokoryczowe wzgórze w parku przydworskim w Radojewie k. Poznania z jego rannikami, przylaszczkami, kokoryczą, miodunką, choć te ranniki to chyba zawdzięczają swój byt tam dawnym niemieckim właścicielom Radojewa :) Jednak czują się w tym parku znakomicie i wiosną żółty rannikowy dywan się rozpościera :-)
rispekt :P, u mnie na północy to jeszcze sobie poczekam(przylaszczki jeszcze marzną pod ziemią)
Szymon R :)
Ja jeszcze nigdy nei spotkalem przyłaszczki mimo ze chodze wiele razy na terenach na jakich powinna wystepowac.