Ta wygląda na drobnolistną. dla upewnienia się sprawdź, czy w kątach nerwów na spodniej stronie blaszki liściowej są rdzawe włoski. Dodatkowo gałązki są nagie. Lipa szerokolistna wchodziłaby w grę, gdyby gałązki były owłosione a liście miały równo rozmieszczone włoski po obu stronach blaszki.
To gałązka lipy drobnolistnej raczej z zasuszonymi pąkami kwiatowymi, a nie owocami.
Z kępkami włosków, o których pisze Piotr, to może być różnie. Jeśli mamy do czynienia z lipą w parku, to krąg podejrzeń jest dość szeroki.
Same włoski o niczym nie świadczą. Możemy mieć na przykład do czynienia z lipą krymską, a wtedy ktoś mało doświadczony na podstawie samych włosków na blaszce liściowej może pomylić ją z drobnolistną.
Z kolei nie każda lipa szerokolistna ma liście owłosione po obu stronach blaszki liściowej. Jeśli akurat natrafimy na Tilia platyphyllos ssp. platyphyllos to wierzch blaszki będzie gładki. Sporo zamieszania wprowadzi nam lipa holenderska, bo będziemy się zastanawiać czy to drobnolistna czy jednak szerokolistna (wiadomo, jak to z mieszańcami).
Mając w ręce liść lipy w pierwszej kolejności proponuję zwrócić uwagę na unerwienie spodniej strony liścia.
Jeśli nerwy III-rzędu są niewyraźne, płaskie to w tym momencie mamy do czynienia z lipą drobnolistną, krymską lub amerykańską.
Drobnolistna ma liść stosunkowo mały, drobno piłkowany, matowy z wierzchu z charakterystycznym wywinięciem brzegów blaszki liściowej na zewnątrz. Na spodniej stronie w kątach nerwów (zwłaszcza u nasady liścia) widoczne są "bujne", rdzawe włoski.
Lipa krymska na końcach piłkowania ma wyraźne ostki, a wierzch jej blaszki do późnej jesieni jest lśniący (początkowo ciemnozielony, potem głęboko żółty). Włoski na spodzie liścia w kątach nerwów są jaśniejsze niż u drobnolistnej i nieco rzadsze.
Lipa amerykańska ma liście tak duże, że pewnie nikt nie pomyli jej z żadną z powyższych. W kątach nerwów u nasady liścia zazwyczaj brak włosków. W kątach nerwów bocznych powyżej małe kępki.
Z kolei jeśli nerwy III-rzędu są wydatne, wyraźnie widoczne, to mamy do czynienia z lipą szerokolistną lub holenderską (w uproszczeniu).
Tutaj może być faktycznie problem z ich rozróżnieniem, bo często holenderska ma tak dużo cech szerokolistnej, że naprawdę jest trudno.
Jednak lipa szerokolistna w kątach nerwów na spodzie blaszki ma wyraźnie białe kępki włosków. I teraz, jeśli liść jest przy tym owłosiony obustronnie, to z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z Tilia platyphyllos ssp. cordifolia.
Jeśli jest gładki z wierzchu, to możemy mieć do czynienia z Tilia platyphyllos ssp. platyphyllos.
Nie mając jednak dużego doświadczenia, bezpieczniej będzie pozostać przy zdiagnozowanym gatunku i darować sobie podgatunki.