W pewnym sensie to trochę NTG ale jednocześnie nie ma forum z osobami bardziej w temacie traw niż te.
Poproszono mnie o zaprojektowanie zestawu tzw traw ozdobnych dla rodziny z dzieckiem mającym alergię na pyłki traw.
Zasugerowałem bambusy, których kwitnienie co kilkadziesiąt czy nawet kilkaset lat
sprawia, że można uważać je za "niekwitnące?
Znam jeszcze ze 2-3 kultywary Miscanthus sinensis, które w Polsce nie zdąża zakwitnąć. Nigdy nie zakwitła tez u mnie Imperata cylindrica ( mam przebarwijącą się Red Baron oraz nieprzebarwiającą się formę podstawową.
Myślę też o kolorowych turzycach z Nowe Zelandii, które nie będąc rodzimymi nie będą wywoływały alergii?
Ale nie wiem czy to prawidłowy tok myślenia bo wtedy wszystkie nierodzime by się nadawały
z podrowieniami i uśmiechami
smal
Tadeuszu, może byłoby dobrze skierować to zapytanie do działu Ogród Sad Pole?