Co to właściwie znaczy zdziczały? Rozumiem, że może to dotyczyć gatunków obcego pochodzenia, ale czemu rodzimych też? Kto o tym decyduje? Czy nie pora poddać weryfikacji takie informacje? Czy Flora Polski po wiek wieków będzie tym autorytetem?
I dodatkowo pytanie stosunkowo proste. Jeśli w/g dostępnej literatury Groszek szerokolistny występuje tylko na kilku stanowiskach w okolicach Pińczowa a pozostałe ewentualne stanowiska określa się mianem "zdziczałe", to czy odnalezione stanowiska na innych terenach podlegają ochronie gatunkowej czy nie?
Z poważaniem.
Leśnik
#61
od maja 2004
Termin "zdziczały" odnosi się do roślin, które przedostały się z uprawy do otaczających ekosystemów i występują tam już spontanicznie (wprost: same tam wyrosły, nikt ich tam nie sadził). Sprawa jest jasna w przypadku gatunków obcych geograficznie. Czasami jednak uprawiamy w ogrodach nasze rodzime gatunki charakteryzujące się istotnymi walorami ozdobnymi bądź użytkowymi. Czasami te rośliny, podobnie jak gatunki obce, przedostają się z hodowli do okolicznych zbiorowisk roślinnych. Klasycznym przykładem mogą być bluszcz, barwinek, pióropusznik, czy przebiśnieg. W takim przypadku rośliny te nazywamy ekiofitami (oekiofitami).
Nierzadko określenie naturalności sprawia wiele trudności lub jest wręcz niemożliwe. W ocenie naturalności stanowiska należy brać pod uwagę m. in. bliskość osiedli ludzkich, typ zajmowanego siedliska, liczebność populacji itd. itp.
W kwestii ochrony gatunkowej polecam zajrzenie do odpowiedniej ustawy i rozporządzenia RM.
Pozdrawiam