Roślina ta rośnie przy borze sosnowym. Wśród dzikich roślin takiej nie widziałem. Może to uciekinier z ogrodu? Proszę o rozpoznanie.
#231
od stycznia 2008
Lysimachia vulgaris tojeść pospolita. Całkiem "dzika roślina" - w borze może się zdarzyć jeśli trochę wilgotniejsze miejsce było.
Ja uważam, że to nie jest L. vulgaris. wg. mnie jest to Lysimachia punctata. Myślę, że Krzysztofie masz rację, to jest uciekinier z ogrodu.
#470
od kwietnia 2007
Faktycznie - bardziej przypomina tojeść kropkowaną , która to na Podlasiu raczej nie występuje (chociaż na mapie występowanie jeden samotny znak widnieje:)), ale skądś tam uciekła i jest!
Zdecydowanie Lysimachia vulgaris. Lysimachia punctata ma kwiaty równomiernie rozmieszczone w kątach liści niemalże już od podstawy łodygi, a bohaterka z twojego zdjęcia ma je skupione w grono na szczycie łodygi.
#471
od kwietnia 2007
Zwróć uwagę Piotrze, że na roślinie Krzysztofa poniżej rozkwitłych kwiatów, na trzech "piętrach" w kącikach liści widać nie rozkwitnięte jeszcze pąki na krótkich szypułkach. Niżej niestety widok zasłaniają liście. Szkoda ,że nie widać niżej łodygi i liścia od spodu :).
................................................................................
A co do linku z wikipedii, to wybrałem jedno z kilkunastu w zbiorze tojeści pospolitej i tak jak sugeruje Krzysztof jest ono chyba źle podpisane - w tle widać ścianę budynku , a to oznacza ,że ta roślina jest z ogrodu, czyli tojeść kropkowana (już tu ktoś na forum kiedyś pisał, że wikipedia roi się od błędów).
Przepraszam, zasugerowałem się drugim zdjęciem zapominając, że zastanawiamy się nad bohaterką pierwszego. Tam w istocie jest Lysimachia punctata.