Wracając z redakcji do Chrzanowa będąc na ulicy Sławkowska zauważyłem miechunkę - Alkekengi officinarum w stadium potrzebnym do uzupełnienia wideoklipów.









Pod latarnią jest zielone zgrupowanie.



Tutaj zauważam bylicę - Artemisia vulgaris.



Jest żółtlica - Galinsoga ciliata.





Jest nawłoć - Solidago canadensis.



Jestem na rynku. Ruszam na południe. Mijam jałowiec - Juniperus sabina.



Mijam bluszcz - Hedera helix.





Nad rynkiem wiszą czarne chmury.





Jestem przy skwerze Legionów Polskich. Widzę martwe drzewa. A jeszcze 5 lipca tego roku całe to towarzystwo było zielone.



Wejmutka - Pinus strobus znajdująca się na prawo od schodów jest zdecydowanie martwa.





Pomiędzy martwymi szpilkami wyrastają jawor - Acer pseudoplatanus i bluszcz - Hedera helix.





Jest bodziszek - Geranium pusillum.



Podchodzę do biblioteki.



Podchodzę do drugiej wejmutki - Pinus strobus. Drzewo obumiera Na szpilkach widać czarne pryszcze. To może być Meloderma desmazieri.









Analogiczne objawy zauważyłem na sośnie - Pinus nigra. Czy to ta sama choroba trudno powiedzieć.









Zawracam. Oto chmury nad rynkiem.





Wchodzę w ulicę Sławkowską. Oto cyprysiki - Chamaecyparis. Poprzedza je robinia - Robinia pseudoacacia.





Cyprysik oznaczam jako Chamaecyparis lawsoniana.







Idąc dalej mijam klon - Acer platanoides.



I jeszcze ostatnie spojrzenie w niebo.