Romku, bardzo dobrze podpowiedziałeś bo do doskonała pozycja, najlepsza z tej dziedziny. Warto jeszcze polecić "Szatę roślinną Polski" - do kupienia w antykwariatach i na alledrogo. Podręcznik bardzo stary, w wielu miejscach nawet nieaktualny, ale niektóre zagadnienia opisane świetnie.
Odnośnie rozpatrywania, czy gatunek jest rodzimy czy nie, jest wiele metod. Rozpatruje się historię jego występowania na podstawie literatury sięgającej nawet kilka wieków wstecz. Bierze się pod uwagę biologię gatunku, cykl życiowy, strategie rozmnażania i zależności z innymi gatunkami roślin. Jeśli gatunek ma byc rodzimy, to trzeba wskazać dla niego typ siedliska, w jakim naturalnie występuje bądź występował (wskutek przekształcenia siedlisk rodzime gatunki mogą występować na siedliskach antropogenicznych i wprowadzać nas tym samym w błąd :-). W historii można też grzebać za pomocą metod wykorzystywanych przez palinologię i analizę szczątków roślin w osadach. Wreszcie do tego celu wykorzystuje się ostatnio nowoczesne metody genetyki.
Fiołek wonny jest przez większość polskich źródeł podawany jako gatunek obcy, choć często ze znakiem zapytania. To, że występuje w jakimś zbiorowisku leśnym nie wykazując tendencji do inwazji wcale nie rozstrzyga o jego rodzimym pochodzeniu. A w ogóle "łęg jesionowo-wiązowy z fiołkiem wonnym"... Tak ten las klasyfikują najlepsze polskie prace z doskonałą monografią Matuszkiewicza włącznie. Ale problem polega na tym, że nie można wszystkiego przyjmować bezkrytycznie. Łęgi są lasami wykształcającymi się w dolinach rzek na glebach aluwialnych. Tworzą je gatunki wybitnie wilgociolubne lub często nawet bagienne. Do trwania las łęgowy potrzebuje regularnego zalewania wodami powodziowymi. I porównajmy ten opis z "łęgiem wiązowym z fiołkiem wonnym" - to jest las rozwijający się na stromych stokach pradoliny Odry, często na stokach południowych, bardzo ciepłych. Przez to jest tam wiele gatunków ciepłolubnych, właśnie takich jak ciemiężyk. Nie może być tam mowy o aluwiach czy madach. I czy to może mieć coś wspólnego z łęgiem??? Te lasy znane są dotąd wyłącznie z kilku niewielkich stanowisk i przez to bardzo słabo poznane, co powoduje wiele nieścisłości i pomyłek.
I jeszcze na koniec odnośnie różnych list gatunków - w tym przypadku ciężko o materiały w necie. Musisz Basiu raczej sięgnąć do materiałów drukowanych:
http://ptb.ib-pan.krakow.pl/Instytut/Wydaw/opisy/Bio-flow.htm - lista aktualnych nazw wszystkich roślin naczyniowych odnotowanych w Polsce wraz z synonimami i informacjami właśnie, czy obcy czy rodzimy
Ponadto pozostają już tylko szczegółowe publikacje naukowe:
ROSTAŃSKI K., SOWA R. 1986: Alfabetyczny wykaz efemerofitów Polski. Fragm. Flor. Geobot. 31 – 32 (1 – 2): 151 – 203
ZAJĄC A. 1979: Pochodzenie archeofitów występujących w Polsce. Rozprawy Habilitacyjne. Uniwersytet Jagielloński. 29: 3 – 219
ZAJĄC A., ZAJĄC M., TOKARSKA – GUZIK B. 1998: Kenophytes in the flora of Poland: List, status and origin. [w:] J. B. FALIŃSKI, W. ADAMOWSKI, B. JACKOWIAK [red.] Synanthropization of plant cover in new Polish research. Phytocenosis. Supplementum Cartographiae Geobotanicae. 10 (N.S.): 107 – 116. Warszawa – Białowieża.
ZAJĄC M., ZAJĄC A. 1992: A tentative list of segetal and ruderal apophytes in Poland. Zesz. Nauk. UJ. Prace Bot. 24: 7 – 21
ufffffff...
się rozpisałem korzystając z chwili wolnego czasu :-)