W dalszym ciągu przemieszczam się na południe. Na lewo od drogi dominują robinie -
Robinia pseudoacacia. Odbijają, bo nikt ich nie wykarczował.
Są nawłocie -
Solidago gigantea.
Liście robinii -
Robinia pseudoacacia są "zaminowane".
Są osiki -
Populus tremula.
Pojawiają się liczne olsze -
Alnus glutinosa.
Jest siewka dębu -
Quercus robur z mączniakiem - Erysiphe alphitoides.
Gnam dalej na południe.
Rozglądam się po wielkim pustkowiu.
Mijam zgrupowanie trzęślicy - Molinia caerulea.
Wchodzę na wielkie pustkowie aby powoli ruszyć na wschód.
W 2021 roku pojawiła się teza usprawiedliwiająca przeznaczenie tego terenu pod strefę przemysłową - Tu nie ma wód, nawet gruntowych. Zdają się temu przeczyć stanowiska situ -
Juncus.
Jest takie oto rozlewisko. Tutejsze mokradła poznałem na długo przed 2020 rokiem.
Są niewykarczowane pniaki.
Są kolejne płaty podmokłego terenu zasiedlone przez trzęślicę - Molinia caerulea.
Woda utrzymuje się w osi drogi biegnącej na wschód.
Trafił się erechtites -
Erechtites hieracifolia.
Oto kolejne widoki wielkiego pustkowia.
Na końcu drogi widać element infrastruktury górniczej.
Na południe od drogi znajduje się resztka lasu.
Zbliżam się do wschodniej granicy wielkiego pustkowia.
Mijam płat topinamburu -
Helianthus tuberosus.