W drugim etapie pobytu w Katowicach odwiedziłem ogródek botaniczny przed budynkiem wydziału. To było przed wykładem. Z bramy zerkam w kierunku budowli która dla wielu nosi nazwę "Decymber palace" lub "Decymber haus".



Na lewo od wyjścia wyrasta okazała morwa - Morus alba.



Są zejściowe zimowity - Colchicum.



Jest szkarłatka - Phytolacca acinosa.





Jest bodziszek - Geranium sanguineum.





Są liliowce - Hemerocallis sp. sp.



Jest funkia - Hosta.



Są róże - Rosa. Poprzestanę na rodzaju. Niby Rosa canina ale 100% pewności brak.









Jest parzydło - Aruncus sylvestris.





Jest oznaczona róża - Rosa ×centifolia.









Teraz zerkam na prawo. Biała budowla była kiedyś siedzibą komitetu wojewódzkiego partii w trójcy jedynej.



Na początku zauważam liść porzeczki - Ribes sanguineum.



Miesiąc temu tę trzmielinę oznaczyłem jako Euonymus phellomanus.









Jest fenkuł - Foeniculum vulgare "Purple Giant"





Jest obiela - Exochorda ×macrantha.





Jest pęcherznica - Physocarpus opulifolius.

Kontynuuję spacer. Oto ognik - Pyracantha coccinea.







Jest czosnek zapewne Allium odorum.





Są kocanki - Helichrysum italicum.







Jest pięciornik -Potentilla recta.







Jest wydmuchrzyca - Leymus arenarius.





Jest taki żółtek z Fabaceae. To Thermopsis lanceolata.









Jest baptysia - Baptisia australis.









Jest czosnek - Allium moly.







Jest pozłotka - Eschscholzia californica.







Jest złotnica - Asphodeline lutea.