I będzie można zrobić fiołki w cukrze ....
Ktoś nawet na allegro oferuje słoiczek fiołków w konfiturach jako - "fioletowy zawrót głowy". Oj! Chyba nie miałbym sumienia konsumować ...
Ale jak się to niby robi?
Chciałbym spróbować. U mnie rośnie w mieście tyle fiołków, że naprawdę...
#198
od lipca 2007
Fiołki w cukrze to w dawniejszych czasach był popularny smakołyk. Dokładnego sposobu produkcji nie znam, ale w przybliżeniu macza się je w białku z cukrem (dużą ilością), obsypuje jeszcze cukrem i suszy. Musze znaleźć gdzieś przepis szczegółowy. Za to je jadłam. Kupiłam w Wiedniu w cukierni. Są prześlicznie fiołkowe, zachowały zapach. Używam je do zdobienia ciast.
Natomiast sama robię fiołki ucierane z cukrem (coś w rodzaju konfitury). Sposób produkcji jest identyczny jak róży tartej z cukrem. Tylko roboty więcej, bo po zerwaniu kwiatków trzeba z każdego wyskubać same płatki.
W przedwojennej książce kucharskiej mam różne przepisy na wykorzystanie fiołków w słodkościach.
Moczy się w białku i cukrze, ale same płatki czy cały kwiat z pręcikami?
Małgosiu, poszukaj proszę przepisu:)
#201
od lipca 2007
Z konsumpcji zakupionych w Wiedniu wnioskuję, że cały kwiat, bo w środku znajdowałam resztki działek kielicha (to zielone od spodu).
(wypowiedź edytowana przez margo 14.marca.2008)
Czyli moczymy kwiatek w białku i cukrze i jeszcze w cukrze i zostawiamy do wysuszenia???? Na ile to zostawimy????
Górny slask jest juz oblegany w wielu miastach przez Fiołek wonny - wiem bo widzialem:)