#2518
od stycznia 2007
Zgadzam się - cieszą swym urokiem te pierwsze wiosenne roślinki, ale gdyby nastały po prawdziwej zimie, po trzaskających mrozach, po ośnieżonych polach i lasach, po soplach u powały wiejskich chat .... to byłaby wiosna prawdziwie wyczekana, wytęskniona...
Jednak obywatel Anemone nemorosa śliczny panek, nie on winien za globalne ocieplenie ;-)
(wypowiedź edytowana przez topazzz 29.lutego.2008)
Pierwszego ( ostatniego) zawilca gajowego znalazłem w październiku.
Z tym grudniem to zawil rzeczywiscie cos przesadził :)
Ciekawe z czego to wynika :)