Ciekawy to przypadek, myślę że to coś w rodzaju staśmienia które widziałem u Taraxacum i Euphorbia.
Podobny przypadek staśmienia łodyg (fascjacji), widziałem u Echium vulgare. Zdaję się, że powstała nawet nauka (teratologia), badająca te wynaturzenia w przyrodzie