To była kolejna sobotnia wycieczka, raczej krótka zważywszy na warunki atmosferyczne. Padło na pogranicze gmin Klucze i Bolesław. Do punktu startu przejechaliśmy tytułowe Hutki, minęliśmy Zakład Opiekuńczo - Leczniczy Ojców Opiekunów Kamilianów. Zaraz za nim wjeżdżając na teren gminy klucze zaparkowaliśmy przy kolejnej leśnej drodze. Tym razem będzie sporo śniegu. Zerkamy w kierunku Klucz.
Tak jak w tytule, ruszamy na prawo. Jesteśmy w bliżej nieokreślonym rodzaju boru z domieszką buka - Fagus sylvatica.
Jesteśmy w lesie gospodarczym zbliżonym do boru świeżego.
Kiedyś to może być ważne źródło informacji o ośnieżonych lasach.
W charakterze domieszki trafił się dąb - Quercus rubra.
A dalej w zmiennych proporcjach są sosna - Pinus sylvestris i brzoza - Betula pendula. Prawdopodobnie tutaj wędrujemy po granicy gmin Klucze i Bolesław.
Jesteśmy na trawersie szybu wschodniego kopalni Pomorzany.
Teraz ruszamy na południe wkraczając zdecydowanie na teren gminy Bolesław. Las jest bardzo młody.
Droga jest bardzo szeroka. Po obu stronach dominują brzozy - Betula pendula.
Po jakimś czasie weszliśmy w płat modrzewi - Larix decidua. Ich gałązki opanowała pustułka - Hypogymnia physodes. Różowe przebarwienia mogą pochodzić od grzybów naporostowych.