Wędrując brzegiem Obry - luty 2008
#549
od marca 2007
#553
od marca 2007
#555
od marca 2007
Tutaj niestety innego rodzaju "kwiatki" zabawiające się strzelaniem z wiatrówek do poręczy mostu. Nadjechałam nie zauważona przez nich i na szczęście zdążyłam przyhamować, zanim zostałam trafiona z bliska.
#255
od lutego 2007
Olsza (olcha). Nazwa kościańskich olszynek związana jest z tym drzewem. Na ironię losu jest rzadko spotykana nad brzegiem Obry, może na łąkach jest ich więcej. Trudno jednak tam dojść z uwagi na podmokły teren. Te ciemnoczerwone zwisajace - to kwiatostany meskie. Zenskie sa o wiele mniejsze i po zapyleniu powstaja z nich takie male "szyszeczki". Widac je zreszta tez na zdjeciu.
Bardzo lubię Obrę w kolorystyce jesienno zimowej.
Pozdrawiam
Krzysztof.
P.s.
Dziękuję Ci Mariolu za rozpoznanie