Olsza przyłapana
W mroźny ranek 16.02.2008 odbyłem wycieczkę na pograniczu Jaworzna i Chrzanowa, a ściślej rzecz biorąc Balina, Koźmina i Jeziorek. Tu w lesie sosnowym na terenie podmokłym przyłapałem pylącą olszę szarą. Tego samego dnia olsza czarna rosnące nad rzeką Łużnik nawet nie próbowały rozluźniać męskich kwiatostanów. Oto dokumentacja fotograficzna tego znaleziska.
Wiele wskazuje na to, że był to chwilowy kontratak zimy w jej zmaganiach z wiosną. Około pierwszej po południu w Chrzanowie rozpoczęła się odwilż.