Ja w zeszłym roku napotkałem juz w lutym i to własnie w lesie.
teraz takze czekam niecierpliwie z aparatem!
Od kilku lat obserwuję w ogródku u sąsiada "szalony wawrzynek", który kwitnie w sumie kilka miesięcy ;-)
Zwykle pierwsze kwiaty rozwijają się jesienią w listopadzie. Rozwój kolejnych pąków uzależniony jest od pogody. Jeśli przyjdzie większy mróz, mrozi już rozwinięte kwiaty i kolejne pąki się nie rozwijają. Jeśli nastanie znów pogoda jesienno-wiosenna to rozwijają się kolejne pąki i tak do następnego większego mrozu. Bywa, że taka pogodowo-fenologiczna ciuciu-babka powtarza się kilka razy. Czasem kwitnienie trwa przez cały styczeń i luty i kończy się rozwinięciem wszystkich kwiatów gdzieś pod koniec marca lub na początku kwietnia.
W tym roku też tak jest. W tej chwili są kwiaty, chociaż wkoło śnieg i parę stopni poniżej zera w nocy.
I to wcale nie jest ciepła zachodnia Polska, ale Ustrzyki Dolne.
W lutym wyprawa do Gliwic z aparatem na Wawrzynki :)