Późnym popołudniem ponownie byłem w szpitalu. Wracając do domu miałem trochę czasu do przyjazdu autobusu. W około dwadzieścia minut spenetrowałem zarośla w okolicy przystanku autobusowego. To był kwadrat o boku około osiemdziesiąt metrów. Na początku było tak.
Początek przeglądu gatunków rozpoczyna klon jesionolistny -
Acer negundo.
Pod drzewem rozrasta się jeżyna popielica -
Rubus caesius.
Trafiła się
robinia akacjowa -
Robinia pseudoacacia.
Oto końcowy odcinek ulicy Cicha.
Tutaj zwracam uwagę na świerka kłującego -
Picea pungens.
Są trudne do oznaczenia trawy.
W okolicy wyrasta sporo czeremchy amerykańskiej -
Padus serotina.
Jest wierzba iwa -
Salix caprea.
Na niej trafił się zejściowy owocnik gmatwicy chropowatej -
Daedaleopsis confragosa.
Zielenieje kuklik pospolity -
Geum urbanum.
Jest też dwa zejściowe świerki kłujące -
Picea pungens. Zapewne zamordował je grzyb Rhizosphaera kalkhoffii.
Na ścieżce prowadzącej w głąb zarośli wyrasta babka lancetowata -
Plantago lanceolata.
W dalszych zaroślach napotykamy skupisko klonu jawora -
Acer pseudoplatanus.