I tak dotarliśmy do drogi, którą ruszyliśmy na południe. Teoretycznie miała nam umożliwić przekroczenie linii kolejowej. Na zakręcie spoczywa martwy buk pospolity -
Fagus sylvatica.
Wyrastają na nim lakownice spłaszczone -
Ganoderma applanatum.
Są mchy.
Jest skórnik szorstki -
Stereum hirsutum.
Są hubiaki pospolite -
Fomes fomentarius.
Schodzimy w dół. Las jest zalany.
Tak to wygląda po prawej stronie drogi.
Jest okazały buk pospolity -
Fagus sylvatica. Trudno powiedzieć jak długo postoi.
Oto ostatnie widoki tego lasu. Wyraźnie widać ocieplający wpływ drzew.
Część lasu jest już wycięta. Chodzi o ocalenie tylu kubików drewna ile się da.
Teraz po dotarciu do linii kolejowej zorientowaliśmy się, że pobocze linii kolejowej jest zalane.
Odbijamy w lewo. Mijamy gruz.
Oto kilka widoków zalanego lasu przy linii kolejowej.
Staramy się obchodzić tę okolicę.
Oto wysychająca sadzawka co widać po lodzie.
Mijamy okazałego jak na tę okolicę dęba szypułkowego -
Quercus robur.
Oto kolejny fragment zalanego lasu, który musimy obejść.
Wchodzimy w suchy las.
W końcu nie mając innego wyjścia poszliśmy w kierunku widocznej kopalni.