Jestem teraz w środkowej partii lasu. To bór bardzo mieszany.



Także tutaj nader często pojawia się hubiak pospolity - Fomes fomentrius. Tutaj rozkłada drewno brzozy brodawkowatej - Betula pendula.





Oto dwie zrośnięte z sobą brzozy brodawkowate - Betula pendula. Mchów nie dokumentowałem.



Oto kolejne migawki z lasu jako takiego.





Jest sporo dębu czerwonego - Quercus rubra.





Są pojedyncze sosny zwyczajne - Pinus sylvestris.





Dalej dominuje dąb czerwony - Quercus rubra.





Trafia się klon zwyczajny - Acer platanoides.





To płytkie koliste wgłębienie może być pamiątką po II Wojnie Światowej.



Oto powalony dąb czerwony - Quercus rubra.



Na jego szczycie wyrastają owocniki gmatwka dębowego - Daedalea quercina.





Idę dalej. Dąb czerwony - Quercus rubra rządzi.







Trafiła się powalona brzoza brodawkowata - Betula pendula.



Jest martwy dąb czerwony - Quercus rubra opanowany przez jamczatkę - Antrodia.

Powoli opuszczam ten kawałek lasu.





Osiągam brzeg Przemszy.





Ruszam na południe.



Zerkam na rzekę.







Mijam kochbunkier.



Mijam rzodkiewnika Hallera - Arabidopsis hallerii.



Gnam dalej.



Zerkam do lasu.



Spoglądam na rzekę.



Mijam kochbunkier.



Nad rzeką lokalnie dominuje chmiel - Humulus lupulus.







I jeszcze jeden kochbunkier.



Opuszczam część leśną.



Dopiero teraz dowiedziałem się, że nie powinno mnie tutaj być.



Teraz osiągnąłem płat czeremchy amerykańskiej - Padus serotina. Zza drzew prześwituje nasyp ulicy Nowochrzanowskiej.



W okolicy występuje topola osika - Populus tremula.



Mijam pomnik.



Mijam brzozy brodawkowate - Betula pendula.



Skręcam zdecydowanie na zachód.



Oto "dary lasu".





Mijam czeremchę amerykańską - Padus serotina.



I tak skończyłem tę wędrówkę.

ooo