Rezerwat Kozie Kąty poznałem po raz pierwszy w 2019 roku. Teraz była druga wizyta. Co celu można dotrzeć zjeżdżając z ulicy Zadworze w ulicę Jagodową. Należy zatrzymać się po ominięciu z prawej strony sporego kompleksu leśnego. Po chwili będzie obecnie uprawiane pole uprawne.
Aparat był w toku postępującej awarii ale chwilowo go ogarniałem. Oto droga prowadząca do lasu. Idziemy nią na południe. Po bokach dominuje brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Jest pszeniec gajowy - Melampyrum nemorosum.
Oto grupa brzozy brodawkowatej - Betula pendula. Towarzyszy jej dąb szypułkowy - Quercus robur.
W 2019 roku to była prawie łąka. Teraz jest uprawa słonecznika.
Teraz zwracam uwagę na poziewnika pstrego - Galeopsis speciosa. Ten gatunek w tej gminie pojawia się nader często.
Osiągamy skraj lasu.
Zauważamy grupę niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera.
Pierwsze wejście pomiędzy drzewa liściaste. Jest samotna jodla pospolita - Abies alba.
Na ziemi na martwym drewnie brzozy wyrasta białoporek brzozowy - Piptoporus betulinus.
Po chwili jeden z uczestników naszej wycieczki zauważył to. Oto okratek australijski - Clathrus archeri. Grzyb został rzetelnie sfilmowany. Film jest już w moim cyklu.
Wchodzimy dalej.
Mijamy pniak po ściętym świerku pospolitym - Picea abies. To zapewne jeszcze nie rezerwat.
Zauważamy kolejną jodłę pospolitą - Abies alba.
Nieco dalej trafił się grab zwyczajny - Crapinus betulus.
Jesteśmy zdecydowanie w rezerwacie. Są tutaj okazałe świerki pospolite - Picea abies.
Las przecina ścieżka.
Na dnie lasu zalega martwe drewno. Tutaj jest to świerk pospolity - Picea abies.
Zbliżamy się do skraju jednej z tutejszych dolin. Pojawia się więcej zieleni.
Dolina jest głęboka.
Idziemy jej skrajem. Okolica jest wyraźnie prześwietlona.