Trwa susza strukturalna. Tak to ocenia zaprzyjaźniony hydrogeolog. Tego dnia dowiedzieliśmy się, że zaczyna wysychać zbiornik wodny w ciągu ulicy Botaniczna. Postanowiliśmy to sprawdzić z ekipą jaworznickiej telewizji. Podchodzimy do zbiornika przez fragment lasu od strony północnej.
Tutaj wody nie było. Pod płat pałki wąskolistnej - Typha angustifolia podszedłem bez problemu.
Wody brak na odcinku ponad 50 metrów długości. Na dnie zalega gruba warstwa raczej żyznego mułu.
Jest tutaj płat krwawnicy pospolitej - Lythrum salicaria.
Idąc dalej w końcu napotykamy wodę. Skrywa się ona w szuwarach z pałki szerokolistnej - Typha latifolia.
Poza tym jest tutaj tojeść pospolita - Lysimachia vulgaris.
Udało się także podejść pod martwe, zaskoczone w ubiegłym wieku drzewo.
Opuszczając suchą część akwenu przechodzimy przez płat trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios.
Wychodząc na niedawny brzeg mijam taką olszę czarną - Alnus glutinosa.
Rozstaję z ekipą telewizyjną. Zaczynam zagłębiać się w las. Trzeba było sprawdzić co dzieje się dalej. Moim celem będzie Źródło Siarczanej.
Natrafiłem także na kozłka lekarskiego - Valeriana officinalis.
Wchodzę na czarny szlak prowadzący do źródła.
Po jego prawej stronie od zawsze była woda. Teraz jest tam sucho.
Teraz wyrasta tutaj sporo sitowia leśnego - Scirpus sylvaticus.
Wchodzę na teren byłego akwenu. Mijam krwawnicę pospolitą - Lythrum salicaria.
Przechodzę pod leszczyną - Corylus avellana.
Wracam na szlak. Idę dalej.
Wracam na teren byłego akwenu. Wchodzę w płat sitowia leśnego - Scirpus sylvaticus.
Część jeszcze wilgotnego gruntu jest zdeptana przez zwierzynę.
Idę dalej przechodząc obok zgrupowania olszy czarnej - Alnus glutinosa.
Oto kolejna partia zdeptanego błota. Są też żywe i martwe olsze czarne - Alnus glutinosa.
Oto kolejne, bardzo sterane drzewo tego gatunku.
I ponownie dominujące sitowie leśne - Scirpus sylvaticus.
Nieco dalej pojawia się tam domieszka tojeści pospolitej - Lysimachia vulgaris.
Bliżej szlaku mijamy jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Bardzo szybko dochodzę do miejsca, gdzie przecina go linia energetyczna. Tutaj szedłem na wyczucie.
Jestem już po drugiej stronie. Stąd widzę, że nieco dalej od zarośniętej ścieżki dominuje orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
Barwnym akcentem jest chaber łąkowy - Centaurea jacea.
Oto dalszy odcinek szlaku prowadzącego do źródła.
Dalej jest nieco lepiej.
Teraz przez cały czas wyczuwa się pewną suchość. Znakiem podwyższonej niegdyś wilgotności jest obecność czeremchy zwyczajnej - Padus avium.
I znowu ścieżka jako taka.
Kolejny barwny akcent to dzwonek pokrzywolistny - Campanula trachelium.
Oto ostatni fragment zwartego drzewostanu.
Nieco dalej po lewej stronie drogi natrafiłem na większą porębę.