Będąc w Tyńcu koniecznie powinno się zajrzeć na teren opactwa. Idąc tam mijamy pomnikowe lipy drobnolistne - Tilia cordata.







Mijamy pniak po martwym drzewie. Na nim wyrasta glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.





Jest tam też bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.



Przechodzimy obok "Dębu Wolności". To dąb szypułkowy - Quercus robur.





Mijamy kolejną grupę pomnikowych lip drobnolistnych - Tilia cordata.









Wchodzimy na dziedziniec.







Jesteśmy na dziedzińcu.



Zerkamy w kierunku kościoła. Tego dnia był niedostępny.



Pod murem mijamy kosaćce - Iris. To zapewne Iris ×hollandica.







Jest też liliowiec - Hemerocallis.



Oto ostatnia ściana po kuchni, którą zmiotło trzęsienie ziemi.



Tutaj zauważyłem parzydło leśne - Aruncus sylvestris.



Stąd też podchodzą do krawędzi muru można spojrzeć na Wisłę i znajdujące się na lewym brzegu Piekary.







Ponownie zerkam na kościół.



Z okazałych drzew wyróżnia się robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.





Oto jedna z tutejszych kamiennych ścieżek.



Opuszczając ten teren mijamy bardzo okazałego perukowca podolskiego - Cotinus coggygria ‘Royal Purple’.





Mijamy ketmię - Hibiscus syriacus.



Obok wyrasta irga pozioma - Cotoneaster horizontalis.



Mijamy tablicę pamiątkową.



Poza murami na trawniku dominuje stokrotka pospolita - Bellis perennis.



Jest tawułka - Astilbe.



Oto mury otaczające ogród.





I jeszcze fragment drogi.