Po zakończeniu wizyt w Polance Wielkiej i Piotrowicach udaliśmy się na kawę i coś do Zatora. Wracając zatrzymaliśmy się w tytułowych Pogorzycach. Czuliśmy pewien niedosyt. Uprzednio byłem tam w 2007 roku. W związku z koniecznością dokonania niewielkiej poprawki wątek jest łatwo dostępny. Tak jak wówczas do celu prowadzi ulica Dembowskiego, którą należy iść na południe.
Teraz po drodze mijamy zmasakrowaną brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
W zaroślach na trawersie zabudowy mijamy młode drzewka klonu jawora - Acer pseudoplatanus.
Oto kolejny odcinek drogi.
Na poboczu wyrasta sporo ziarnopłonu wiosennego - Ficaria verna.
Pojawiło się sporo gruzu.
W dolinie na prawo od drogi płynie strumień.
I znowu lewa strona drogi. Tutaj sprawdzałem kępę pokrzywy zwyczajnej - Urtica dioica.
Teren jest ogrodzony. Przy pierwszym z nich mijamy brzozę brodawkowata - Betula pendula.
Przy drugim z nich wyrasta jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Oto prawa strona drogi na trawersie tego ogrodzenia.
Z kolei na terenie ogrodzonym widać ciekawe lipy drobnolistne - Tilia cordata.
Zbliżamy się do miejsca, gdzie ta ulica mocno skręca w prawo. Na lewo od tego miejsca znajduje się odnoga wąwozu penetrowanego w 2007 roku.
Po drodze mijamy dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Trafił się wiciokrzew pospolity - Lonicera xylosteum.
Z kolei po prawej stronie drogi rośnie osobliwie dziurawa wierzba krucha - Salix fragilis.
Tutaj też widzimy gałąź lipy drobnolistnej - Tilia cordata.
I jeszcze jedna mniej dziurawa wierzba krucha - Salix fragilis.
Czas na penetrację odnogi wąwozu z lewej strony drogi. Na początku śledziennica skrętolistna - Chrysosplenium alternifolium.
U wylotu odnogi powstało mokradło. Cóż droga działa jak zapora.
Dno doliny to namulisko. Tutaj strumień stara się meandrować. Zieleń wokół to ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.
Oto fragment stromego prawego brzegu doliny.
Teraz mijamy martwe brzozy brodawkowate - Betula pendula. Na ich drewnie wyrasta hubiak pospolity - Fomes fomentarius.
Idąc w górę doliny pokonujemy taką zaporę.
Tutaj strumień wcina się mozolnie w podłoże. Dolina ma przekrój litery V.
Po dotarciu do kolejnej zapory postanawiamy zawracać.
Trawersujemy lewy stromy stok tak w połowie jego wysokości. Mijamy grupę drzew walczących z grawitacją.
Mijamy spory fragment buka pospolitego - Fagus sylvatica. Na jego tle widać lipę drobnolistną - Tilia cordata.
Jest spory płat żywca gruczołowatego - Dentaria glandulosa.
Pomiędzy nim kwitnie zawilec gajowy - Anemone nemorosa.
Nieco dalej trafił się szczyr trwały - Mercurialis perennis.
Powoli rozwija się nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Oto kolejna grupa drzew walczących z grawitacją.
Dalej przedzieramy się przez gęstwinę.
Między innymi tworzą ją siewki buka pospolitego - Fagus sylvatica.
I jeszcze widok strumienia płynącego do wylotu doliny.
Ostatnie drzewo z tej okolicy to buk pospolity - Fagus sylvatica.
I na zakończenie miejsce postoju samochodu przy ulicy Szymanowskiego. Tutaj zauważyłem okazałego starca zwyczajnego - Senecio vernalis.