Czas na finał tej wycieczki. Zbliżyliśmy się do tytułowego stawu. Na razie zasłaniają go jeżyny - Rubus sp. sp.









Oto zarośla na brzegu stawu.



Oto wierzby - Salix. Drzewa są spisane.





Oto akwen jako taki.





Brzeg zasadniczo spełnia się w roli wysypiska śmieci.





Oto kolejna wierzba - Salix i przylegający do niej szuwar trzciny pospolitej - Phragmites australis.



Oto rozkwitająca czeremcha zwyczajna - Padus avium.



Oto dowód na to, że okoliczny lud to analfabeci.



Oto kolejny płat trzciny pospolitej - Phragmites australis.



Oto łabędź niemy. Na początku zwykły widok, potem efekt zoom-u.







I to samo w przypadku kaczek krzyżówek. One gdzieś tutaj są.



Oto samica.



Oto samiec.



Oto para.



Ruszamy na południe. Zerkamy na prawo.



Zerkamy na lewo.



Ponownie zerkamy na prawo. Szału nie ma.





Oto już zapylona wierzba iwa - Salix caprea.



Oto skupisko rdestowca - Reynoutria japonica.



Schodzimy nad wodę.



Zbliżył się do nas łabędź niemy.



Poza tym nad wodą zakwitł podbiał - Tussilago farfara.



Oto kolejna wierzba - Salix wyrastająca nad brzegiem akwenu.



Oto grupa dębu szypułkowego - Quercus robur.



Oddalamy się od wody. Mijamy skupisko jeżyny - Rubus sp. sp.



Oto kolejny śmietnik w cieniu wierzby - Salix.





Dalej tego dobra jest więcej.





Idziemy droga wzdłuż ogrodów działkowych. Mijamy kwitnącą forsycję pośrednią - Forsythia intermedia.





Ruszamy na wschód.



Mijamy drzewiastą formę dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.





O tak wyszliśmy na ulicę Francuską.



Wyszliśmy na trawersie lotniska Muchowiec.



Ruszamy na północ.



Mijamy żeńskiego osobnika wierzby iwy - Salix caprea.





Przekraczamy ulicę Lotnisko.



Gnamy dalej.







Mijamy żywopłot z forsycji pośredniej - Forsythia intermedia.







Ostatnie zdjęcie wykonałem tuż przed autostradą A4.