Czas na serial opowiadający o naszej kolejnej rodzinnej wyprawie. Teraz robimy to dwa razy w miesiącu. W tę sobotę zdecydowaliśmy się na pogranicze Mysłowic i Katowic. Było aż nadto miejsc, gdzie nas razem jeszcze nie było. Tytułową okolicę zaczęliśmy penetrować od strony Wesołej. Samochód zaparkowaliśmy niedaleko skrzyżowania ulic Równoległa i Leśna.
Odbiliśmy w prawo, czyli ruszyliśmy na wschód. Po lewej stronie w drzewostanie dominują gatunki liściaste w tym brzoza brodawkowata - Betula pendula. Jest też klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Po prawej stronie drogi znajdują się odłogowane pola uprawne.
Oto kilka przydrożnych drzew.
Oto pierwszy zwiastun wiosny, znaczy się kwitnąca leszczyna - Corylus avellana.
Osiągamy walne skrzyżowanie z leśną drogą prowadzącą na północ ku autostradzie. Tutaj rosną okazałe dęby szypułkowe - Quercus robur.
Przyspieszamy. Drzewostan jako taki nas nie interesuje. Dominują gatunki liściaste. Uderza jego młody wiek. Znaczy się las był rżnięty.
Są też pojedyncze młode świerki pospolite - Picea abies.
Tutaj dominuje dąb czerwony - Quercus rubra.
A dalej bez większych zmian.
Oto fragment lasu w którym znajduje się interesujący nad obszar źródeł Boliny Południowej II.
Widać już autostradę.
Oto miejsce, gdzie spotykają się strugi tworzące Bolinę Południową II. Ta dalsza wypływa z zabudowań Wesołej. Nas interesuje ta z pierwszego planu.
Wypływa ona z lasu.
Na razie wejście do lasu jest utrudnione. W drzewostanie dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. Ruszamy na zachód.
Po kilkunastu metrach wkraczamy do lasu. Oto złączenie dwu gałęzi cieków źródłowych. Tutaj wciąż rośnie brzoza brodawkowata - Betula pendula z charakterystyczną czeczotą. Prawa gałąź cieków wpada tutaj z lewej strony zdjęcia.
Ruszamy w górę lewej gałęzi cieków. Mijamy kolejną brzozę brodawkowata - Betula pendula z nieco mniejszą czeczotą.
Na glebie leży spróchniała kłoda. Porasta ją chrobotek szydlasty - Cladonia coniocraea.
Idziemy dalej. Dolina jest bardzo zalana ale zarazem mocno zarośnięta.
Im wyżej tym więcej wody. Taka mała retencja.
Daleko za akwenem widać świerka pospolitego - Picea abies.
Schodzimy nad brzeg. Oto tutejsze torfowce - Sphagnum.
Okolica jest bardzo zasobna w wodę.
Są tutaj nawet płaty trzciny pospolitej - Phragmites australis.
Oto kolejna część zalanej doliny z płatami torfowców - Sphagnum.
Oto one w zbliżeniu.
I tak dotarliśmy do miejsca, gdzie w stoku doliny pojawia się niewielkie wgłębienie, rodzaj zatoczki, ale to wciąż jest główny strumień lewej gałęzi.
Ruszamy w górę. Dolina w dalszym ciągu jest bardzo zasobna w wodę.
Po drodze zwracam uwagę na złotowłosa strojnego - Polytrichastrum formosum.
Oto kolejne fragmenty kompletnie zalanej doliny.
Powoli kończy się "zalew". Teraz jest to raczej bagno.
Na brzegu mamy kolejne torfowce - Sphagnum.
Nieco dalej mijamy olsze czarne - Alnus glutinosa z omszałymi szyjami korzeniowymi. Mchy jako takie mnie nie zainteresowały. W wodzie pojawia się więcej związków żelaza.
Mijam kolejne skupisko torfowców - Sphagnum.
I tak dotarliśmy do miejsca, gdzie las został zerżnięty. W nowym pokoleniu pojawia się sporo buka pospolitego - Fagus sylvatica.