Kolejny spacer. Tym razem na początku odwiedziłem bibliotekę miejską. Zaczynam od ulicy Broniewskiego gdzie jak co roku o tej porze zakwitły krokusy - Crocus vernalis. Są urocze, nie mogłem się powstrzymać.
Oto ich kwiaty z bliska.
W drodze do biblioteki minąłem sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris,
Oto robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia pomiędzy blokami.
A potem poszedłem na dworzec autobusowy z zamiarem pojechania pierwszym autobusem. Wygrało Jaworzno, linia A. Wysiadłem na granicy Chrzanowa i Jaworzna przy zachodnim krańcu Wójtowej Góry.
Ruszyłem w kierunku autostrady. Na początku przeszedłem przez drzewostan z dominacją klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Następnie przyjrzałem się sosnom zwyczajnym - Pinus sylvestris. Te drzewa oglądam od początku tego wieku.
Pomiędzy nimi jest coś liściastego, ale dostępu do tego drzewa broniły cierniste krzewy.
Jest tu śliwa tarnina - Prunus spinosa.
Tworzy ona tutaj zwarte zarośla. To czyżnie.
Są też rozproszone głogi - Crataegus.
Bliżej autostrady sosny zwyczajne - Pinus sylvestris są otoczone przez śliwy tarniny - Prunus spinosa.
Jest tam jeszcze orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
Ruszam teraz na wschód idąc północnym skrajem Wójtowej Góry. Na razie po prawej stronie dominuje śliwa tarnina - Prunus spinosa.
Pod nogami widać ślady aktywności dzików.
Oto zarośla śliwy tarniny - Prunus spinosa od środka.
Tutaj trafiła się kępa śmiałka darniowego - Deschampsia caespitosa.
Idę dalej. Teren wyraźnie się podnosi.
Oto sosny zwyczajne - Pinus sylvestris ze szczytu tej części wzniesienia. Czarne pryszcze na łuskach szyszek to jakiś grzyb.
Z traw dominuje trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Oto kolejna grupa sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Pomiędzy drzewami znajduję zejściowego chabra driakiewnika - Centaurea scabiosa.
Zbliżam się do zwartego drzewostanu. Teren podnosi się ale łagodnie.
Mijam grupę topoli osiki - Populus tremula.
Są kępy drabika drzewkowatego - Climacium dendroides. Towarzyszy mu tujowiec włoskolistny - Thuidium philibertii.
Oto brzozy brodawkowate ze skraju zwartego drzewostanu.
Piotrze idę za twoim przykładem i dla Kęt zaczynam organizować wycieczki przyrodnicze dla mieszkańców tego miasta i okolic. Chcę dzielić się swoją wiedzą przyrodniczą z innymi i przy okazji ulepszać czyjeś życie. Pierwsze oznaki wiosny już się pojawiają i tego będzie dotyczyła moja pierwsza wycieczka.