Idąc dalej osiągam ten punkt ścieżki dydaktycznej w którym skręca ona na południe. W gęstwinie zalega sporo martwego drewna. Tutaj jest to brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Trafił się młody świerk pospolity - Picea abies.
Jest też pewna ilość leszczyny - Corylus avellana.
Oto dowód na to, że jestem w osi ścieżki dydaktycznej. Znak namalowano na sośnie zwyczajnej - Pinus sylvestris. W tle widać sporo brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Oto kolejne martwe drzewa w gęstwinie z dominacją leszczyny - Corylus avellana.
I tak bardzo szybko dotarłem do linii energetycznej.
Następnie dotarłem trawersu wąskiego rozlewiska położonego po prawej stronie wydmy. Tutaj przesłania go zgrupowanie brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Z toni wodnej wyrasta olsza czarna - Alnus glutinosa.
Teraz na pierwszym planie najważniejsza jest zejściowa orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
I tak dotarłem nad największe rozlewisko. Istnieje od ponad 20 lat, ale jeszcze nie zasłużyło na to aby trafić na mapy Google. Próbowałem go wstawić. Póki co bezskutecznie.
Oto kolejny odcinek ścieżki dydaktycznej. Znak naniesiono na sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris. Na lewo od niej wyrasta dąb szypułkowy - Quercus robur.
Teraz skręcam na odcinek szlaku prowadzącego ku źródle Siarczanej. W marcu ubiegłego roku było tutaj sporo kwitnącego wawrzynka wilczegołyka - Dapne mezereum.
Przyglądam się zalewowi.
Ruszam dalej. I tutaj nie ma głównego poszukiwanego.
Przechodzę pod linią energetyczną.
Jest sporo opadłych liści i zejściowej orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum.
Jestem po drugiej stronie. W ubiegłym roku tutaj kwitnął wawrzynek wilczełyko - Daphne mezereum. Teraz go nie widać.
Mijam brzozę brodawkowatą - Betula pendula z osobliwą raną na pniu.
Jest też czeczotowy zawijas.
A dalej bez większych zmian. Także w tej okolicy wawrzynek wilczełyko - Daphne mezereum nie rusza z wegetacją.
Mijam okazałego dęba szypułkowego - Quercus robur. Jest znak szlaku. Jest omszała szyja korzeniowa.
Wkraczam w partię lasu z dominacją świerka pospolitego - Picea abies. Towarzyszy mu brzoza brodawkowata - Betula pendula.
I tak dotarłem do źródła Siarczanej.
Na powierzchni strumienia opuszczającego źródło pojawiła się iryzacja. To powinny być woski z rozkładających się liści.
Ruszam dalej.
Przekraczam strumień.
Zbliżam się do walnej drogi przecinającej ten kompleks z południa na północ. Tutaj także brak oznak ruszania wegetacji.