Podążamy w dalszym ciągu w górę rzeki. Do miejsca zwanego źródłem Sztoły zostało nam nieco ponad 50 metrów, ale mniej niż 100. Jesteśmy pomiędzy skupiskiem świerka pospolitego - Picea abies.
Trzymamy się prawego brzegu.
Teraz mijamy drzewo tego gatunku zamordowane przez jakąś osutkę.
W tle mamy zdrowy tłum.
Dolina ponownie zwęża się.
Nad jej lewym brzegiem w pewnej równowadze wyrastają sosna zwyczajna - Pinus sylvestris oraz buk pospolity - Fagus sylvatica.
Świerk pospolity - Picea abies dominuje w dole.
Jesteśmy blisko źródła. Znajduje się ono powyżej obniżenia w którym stoję. Jest ono częścią doliny pierwszego źródła tej rzeki. W pobliskim drzewostanie, jak przystało na Bukowno pojawia się więcej buka pospolitego.
Jesteśmy już przy źródle ale na razie zerkamy z biegiem rzeki.
I wreszcie źródło jako takie. Zostało ono w pewien sposób ucywilizowane.
W strumieniu zalegają bloki wapienia falistego. Oto jeden z nich.
Po dłuższym odpoczynku oraz degustacji wody ruszyliśmy w górę suchej jak się wydaje doliny, gdzie było pierwsze źródło Sztoły. W latach 90. ubiegłego wieku tamtędy także płynęła woda, ale bywając tutaj jakoś nie odczuwałem potrzeby jej penetracji. Ten odcinek ma około 1 km długości w linii prostej.
U wylotu doliny znajduje się skupisko mchów.
Jest gajnik lśniący - Hylocomium splendens.
Są torfowce - Sphagnum.
Jest prawdopodobnie złotowłos strojny - Polytrichastrum formosum.
I jeszcze jeden gajnik lśniący - Hylocomium splendens, tym razem otoczony lodem.
Idziemy dalej.
Mijamy kolejne malownicze skupisko torfowców - Sphagnum.
Wchodzimy w dolinę. Jej przekrój zbliża się do litery V.
Na stoku zauważamy krzewiastą postać buka pospolitego - Fagus sylvatica.
Pojawiają się świerki pospolite - Picea abies.
Okazuje się, że dnem doliny coś płynie. Oto miejsce, gdzie woda wsiąka w grunt.
Dalej jest jej sporo.
Wyrasta tutaj porostnica wodna - Marchantia polymorpha L. ssp. polymorpha.
Idziemy dalej. Zasadniczy wygląd doliny nie zmienia się.
Szerokość cieku przekracza trzy metry.
Nieco dalej jeszcze węższą dolinę przegradzają powalone drzewa. Pojawia się śnieg.
Mijamy płat mchu, zapewne złotowłosu strojnego - Polytrichastrum formosum.
Oto kolejny odcinek cieku bogatego w wodę. Strumień jest nieco węższy.
Z drzew iglastych pojawia się jodła pospolita - Abies alba.
Oto kolejny odcinek doliny z jeszcze widocznie płynącą wodą.
Idąc dalej osiągamy odcinek, gdzie zamiast widocznej wody mamy mokrą ściółkę.
W dolinie dominuje świerk pospolity - Picea abies.
Przedzieram się przez powalonego buka - Fagus sylvatica. Wilgotny ślad jest coraz bardziej węższy.
Oto spróchniały sęk tego drzewa.
Oto miejsce z którego woda pojawiała się w niższym odcinku doliny.
Na razie przeszliśmy około 700 metrów w górę doliny. Zostało co najmniej 300 metrów.