Teraz zaczyna się najważniejszy ze styczniowych seriali. Jakoś tak się zebrało na 10 odcinków. Będzie dość monotonnie, ale okolica bardzo ważna. To w linii prostej ostatnie 6 km doliny rzeki Sztoły. Rzeka, która jeszcze latem płynęła teraz ma suche koryto. Oto chwilowa ofiara likwidacji górnictwa kruszcowego. Po prostu zamknięto Babę. My startując z Parkingu Leśnego przy ulicy Bukowskiej idąc do Białej Przemszy pokonaliśmy 8 km. Potem było jeszcze 6 km aby na skróty powrócić do samochodu. Startujemy.
W okolicy dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Trafił się zejściowy wiesiołek - Oenothera.
Jest też młody dąb szypułkowy - Quercus robur.
Otacza nas mrowie bardzo młodych sosen zwyczajnych - Pinus sylvestris.
Trafiło się bardzo malownicze drzewo tego gatunku.
Wchodzimy w las kierując się ku rzece. Jednocześnie trzymamy się blisko ulicy Bukowskiej. Zasadniczo szału nie ma.
Część drzew jest łamliwa.
Idziemy teraz wzdłuż krawędzi wydmy.
Las ma charakter boru świeżego.
Omijamy kolejne wzniesienie.
Osiągamy kolejną płaszczyznę.
Zbliżamy się do krawędzi doliny po Sztole.
Teraz zerkamy w szeroką przecinkę.
Tutaj odbijamy w prawo kierując się ku rzece.
Oto rzeka. Pod mostem w ciągu ulicy Bukowskiej woda jest. Zapewne to pozostałość po roztopach.
Oto najbliższa okolica. Warto jeszcze zwrócić uwagę na kolejne fenomenalne zjawisko jakim jest styczniowy śnieg.
Idziemy teraz przez chwilę wzdłuż lewego brzegu.
Miejsce po rzece jest zawalone powalonymi drzewami. Tak to wygląda, kiedy patrzymy w lewo.
Zerkamy na prawo, czyli w górę rzeki.
Ponownie patrzymy w lewo.
Oto środek koryta rzeki.
Oto widoki prawego brzegu rzeki.
Ruszamy na zachód z biegiem rzeki. Bór w dalszym ciągu nie zmienia się.
Oto olsza czarna - Alnus glutinosa nachylająca się na rzeką.
Oddalamy się od koryta ale zerkamy na nie. Mijamy brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
Nieco dalej w lesie trafia się kępa sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Dalej szału nie ma.
Teraz mijamy miejsce, gdzie suchą nogą można było z prawego brzegu przejść na lewy.
Teraz przez jakiś czas idziemy korytem rzeki.
Osiągamy teraz miejsce, gdzie rzeka, kiedy płynęła odbijała raptownie w prawo.
W tej okolicy znajdują się tajemnicze ruiny. Odwiedzamy je.