Po opuszczeniu Bagienka Dulskiego zatrzymaliśmy się na chwilę w okolicy kościoła p.w. św. Bartłomieja w Porębie Wielkiej. Aby specjalnie nie powtarzać, jest opisany w literaturze i źródłach internetowych w związku z umieszczeniem go na Szlaku Architektury Drewnianej województwa małopolskiego wspomnę jedynie, że zasadniczo od początku XVI wieku prawie się nie zmienił. Oczywiście drewniane elementy od czasu do czasu się wymienia. Oto widok ogólny.
Oto wejście na plac kościelny i coś w rodzaju kwiatka na kożuchu.
Oto tablica informacyjna.
Oto okazałe drzewa.
Wejście do środka było niemożliwe. Oto klamka u drzwi wejściowych.
Kościół otaczają soboty.
Ich powierzchnia jest wybrukowana piaskowcem karpackim.
Oto belki konstrukcyjne.
Oto kolejny fragment sobót.
Oto kolejne zamknięte drzwi.
Oto strop sobót.
Czas na drzewa. Oto lipa - Tilia.
Oto kapliczka w pniu martwego drzewa, prawdopodobnie lipy - Tilia.
Oto fragment budowli z wymienionym drewnem.
Teraz przyglądam się pniu lipy na której wyrastają porosty w tym pustułka pęcherzykowata - Hypogymnia physodes.
Oto detal kory tego drzewa.
Teraz spoglądam w koronę drzewa.
I ponownie kościół jako taki zdecydowanie odnowiony.
Przy kościele są także brzozy brodawkowate - Betula pendula.
Oto kolejna lipa - Tilia. Tych drzew jest tutaj więcej.
Teraz opuszczamy plac kościelny. Zerkamy na południe. Gdzieś tam płynie rzeka Macocha.
Ponownie zerkamy na kościół.
Na północ od kościoła widać grupę sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris oraz świerków. W tle majaczy park dworski.
Przy drodze prowadzącej do kościoła wyrastają olsze czarne - Alnus glutinosa.
Oto zbliżenia gałązki jednego z tych drzew.
A potem po prostu powróciliśmy do Chrzanowa, gdzie przy kawie dokonaliśmy pewnego podsumowania.