Jestem nad brzegiem akwenu. Teraz oglądam trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios.



Oto pływające liście.



To ryba spragniona tlenu.



Oto zalane pędy. Dominuje robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.



Teraz zerkam w kierunku szkoły. Jej fundamenty zdają się być zagrożone.



Są martwe ryby. Tutaj powinna to być wzdręga.





Teraz zerkam ku wschodniemu brzegowi akwenu. Oto tamtejsze martwe brzozy brodawkowate - Betula pendula.





Ponownie zerkam w kierunku szkoły.





Na brzegu znajduję kolejne martwe ryby. To prawdopodobnie leszcze.





I jeszcze jedna martwa wzdręga.



Oto kolejne widoki zatopionych martwych brzóz brodawkowatych - Betula pendula przy wschodniej części akwenu.





Oto bujna zieleń przy południowo-zachodnim brzegu akwenu.



Tutaj dominuje rukiewnik wschodni - Bunias orientalis.







Jest jeszcze bodziszek łąkowy - Geranium pratense.





Teraz spoglądam ku północnej ścianie wyrobiska aby przyjrzeć się odsłonięciu dolomitów diploporowych. Ściągam je zoom-em.





Zmieniam nieznacznie miejsce postoju i powtarzam operację.





Opuszczam nieckę wyrobiska. Ruszam na południe. Zerkam na budynek szkoły.



Oto drzewostan na południe od szkoły.



Oto sterany życiem klon jesionolistny - Acer negundo nad prawym brzegiem Chechła.



Ruszam teraz w górę rzeki idąc oczywiście jej prawym brzegiem.







Spoglądam do wody. Tutaj wyrasta jakowyś wywłócznik - Myriophyllum.









Idąc dalej mijam kolejnego klona jesionolistnego - Acer negundo.



Pod nim utrzymuje się płat turzycy - Carex.



W dalszej części w drzewostanie pojawia się sporo klonu zwyczajnego - Acer platanoides.







Oto kolejny klon jesionolistny - Acer negundo.





Teraz zerkam w kierunku starego kamieniołomu. Dojścia broni płat nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.





Ponownie staram się podejść do właściwie nieczytelnej ściany wyrobiska. Wkraczam pomiędzy trawy i turzyce.



Przekraczam rów. Na drugim brzegu wyrastają kolejne klony jesionolistne - Acer negundo.





Jednakże najważniejsze są turzyce. Gatunek określi się w przyszłym roku.

*na zdjęciach 6, 7 i 14 jest karp koi. Okazuje się, że nawet trochę Japonii żyło w Skale.

Dzięki za oznaczenie. Zatem wygląda na to, że ktoś je tutaj wprowadził celowo, być może pozbywając się ich ze swojego ogrodu.

Jak dla mnie to na tych zdjęciach jest okoń

Dodaję jeszcze skadrowane zwłoki z drugiej części.



Może to ułatwi dyskusję. Możliwe, że ichtiofauna zbiornika jest bogatsza niż nam się wydaje.

Podwójna płetwa grzbietowa, zaostrzona pokrywa skrzeli - zdecydowanie okoń. Ryba ta jest mniej odporna na brak tlenu niż karpiowate. Będzie padać pierwsza.

I wszystko jasne.

W kwestii ichtiofauny/rybostanu Skały - lokalni wędkarze zarybili ją większością gatunków ryb występujących w naszych wodach, łącznie z rybami typowymi dla rzek.