Gnam dalej. Po drodze przekraczam linię wysokiego napięcia. Towarzyszy mi też rura ciepłociągu.







Mijam robinię akacjową - Robinia pseudoacacia.



Mijam klon jawor - Acer pseudoplatanus.



Mijam wierzbę kruchą - Salix fragilis.



Cały czas towarzyszy mi rdestowiec - Reynoutria japonica.



Kolejne zdecydowane przyspieszenie.





Kolejne rośliny. Oto lnica pospolita - Linaria vulgaris.





Oto rezeda żółta - Reseda lutea.





Oto przymiotno białe - Erigeron annuus.



Teraz będzie dłuższa sesja zdjęciowa z rdestowcem - Reynoutria japonica. Liczyłem na coś innego.









Kolejne przyspieszenie.



Kolejny dąb czerwony - Quercus rubra.



Przechodzę przez skrzyżowanie z ulicą Energetyków.



Na poboczu mijam driakiew żółtą - Scabiosa ochroleuca.





Ponownie przyspieszam. Mijam dąb szypułkowy - Quercus robur z galasami galasówki dębianki.







Osiągam cel czyli ulicę Martyniaków.



Wchodzę w nią. Na początku zauważam komosę wielonasienną - Chenopodium polyspermum.







Przechodzę obok odcinka z chwastnicą jednostronna - Echinochloa crus-galli.



Zauważam psiankę słodkogórz - Solanum dulcamara.





Zauważam psiankę czarną - Solanum nigrum L. ssp. schultesii.







I w końcu przystanek autobusowy. Pięć minut mogłem poczekać.