Tej niedzieli w drodze do Muzeum postanowiłem to i owo udokumentować. Jednym z powodów były gwałtowne wichury z których jedna dopadła nas 14 lipca podczas powrotu z Zabrza. Na razie wchodzę do parku na wysokości skrzyżowania ulic Kościuszki i Słowackiego. To jest punkt pierwszy.
Tutaj wiatr urwał kilka gałęzi ale nie zwalił żadnego drzewa. Oto szczątki klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Platan klonolistny - Platanus xacerifolia ma się dobrze.
Idę dalej.
Przechodzę pod kasztanowcem zwyczajnym - Aesculus hippocastanum.
Mijam mur przy wschodniej granicy parku. Ozdabia go nowy mural stworzony przez "nieznanych sprawców". Przy tej okazji został "zniknięty" mural patriotyczny z 2018 roku.
W drodze do ulicy Mikiewicza przechodzę obok klombu.
Na zapleczu kamienicy na rogu ulicy Mickiewicza i alei Henryka wyrasta okazały podbiał pospolity - Tussilago farfara.
Na ścianie kamienicy przy ulicy Mickiewicza powstał ekologiczny mural.
Na jego tle prezentuję wierzbówkę kosmatą - Epilobium hirsutum.
W punkcie drugim udaję się w rejon kościoła p.w. św. Mikołaja. W czerwcu ubiegłego roku ustaliłem, że trzy stare drzewa od stronu ulicy Matejki są w złej kondycji zdrowotnej i właściwie powinny zostać wycięte. Tak się nie stało. Ostatnia wichura potwierdziła moją diagnozę. To luka na lewo od dzwonnicy.
Oto zwłoki tego drzewa od strony kościelnego.
Wychodzę teraz na ulicę Matejki.
Oto ta część tych zwłok z bliska.
Oto ciąg dalszy tych zwłok.
A nad nimi rosną jeszcze dwa drzewa w stanie zejściowym. Tym razem miały szczęście po osłania je kościół.
Punkt trzeci to ulica Dobczycka na którą wkraczam od strony rynku.
Oto bujna zieleń na zapleczu jednej z kamienic.
Jest tutaj żywokost lekarski - Symphytum officinale.
Jest tutaj łopian większy - Arctium lappa.
Nieco dalej po przejściu skrzyżowania z ulicą Ogrodowa zauważam kwitnącego starca wiosennego - Senecio vernalis.
Towarzyszy mu konyza kanadyjska - Conyza canadensis.
A to już ogród przy Domu Urbańczyka, czyli punkt czwarty. Impreza w której jako emeryt brałem udział to 61 rocznica istnienia placówki. Optymistycznie rzecz biorąc pierwszy rok kolejnego dziesięciolecia. Tutaj wybrałem trzy obiekty. Po pierwsze kasztanowiec czerwony - Aesculus xcarnea. Drzewo utraciło jeden z konarów podczas minionej wichury.
Drugi obiekt to palecznik chiński - Decaisnea fargesi.
Trzeci obiekt to siewka lilaka amurskiego - Syringa reticulata.
Piąte miejsce to ulica Zielona i dworzec autobusowy ZKKM. Tutaj jeszcze stoi a nawet żyje dąb szypułkowy - Quercus robur.
Jednakże w świetle tego co stało się z lipą przy kościele trzeba pokazać istotne krytyczne fragmenty tego drzewa. Oto podstawa pnia.
Oto środkowa część pnia.
Oto podstawa jego korony.
Oto spojrzenie w jego koronę. Drzewo wydaje się być kolosem na glinianych nogach.
A na zakończenie coś z grzybów. Oto pęcherznica - Colesporium tussilaginis na podbiale - Tussilago farfara.