W kolejnym etapie naszej wędrówki z ulicy Berka Joselewicza wchodzimy do Parku Pamięci Wielkiej Synagogi.



Teraz zasadnicza część instalacji blisko, coraz bliżej.







I jeszcze otoczenie, znaczy się rozglądam się wokoło.









W końcu docieramy do rynku, gdzie ma miejsce długa przerwa na kawę i coś.



W tym momencie zaczyna się zasadnicza włóczęga. Z Placu skarbka schodzimy do ulicy Zamkowa.



Zerkamy na szpaler drzew przy ulicy Łukasza Górnickiego.



Idąc w jej kierunku mijamy żywą i martwą robinię akacjową - Robinia pseudoacacia.



Drzewa w szpalerze to grab zwyczajny - Carpinus betulus.



Zbliżamy się do Soły. Mijamy brzozę brodawkowatą - Betula pendula.



Mijamy miskanta olbrzymiego - Miscanthus giganteus któremu towarzyszy klon jesionolistny - Acer negundo.



Osiągamy brzeg Soły.



Ruszamy z jej biegiem w kierunku Wisły.



Wykorzystujemy niewielką ścieżkę aby zbliżyć się ku wodzie.



Stan wody jest niski. Nad rzeką latają głownie mewy śmieszki.





Wśród roślinności zwracamy uwagę na przytulię czepną - Galium aparine.





Przyspieszamy.





Po drodze zauważamy wierzbę wiciową - Salix viminalis.



Zauważamy wiązówkę błotną - Filipendula ulmaria.



Zerkamy przed siebie.



Idziemy koroną wału przeciwpowodziowego.



Ponownie schodzimy w dół, kierując się ku rzece.





Mijamy przymiotno białe - Erigeon annuus.



Znakomicie wydeptana ścieżka prowadzi do mostu kolejowego.



Po drodze mijamy płat mozgi trzcinowatej - Phalaris arundinacea.



Oto most kolejowy z bliska.



Przechodzimy pod nim kierując się ku rzece. Oto pierwsze malowidła.





A teraz idziemy pomiędzy dwoma zielonymi najeźdźcami. Na lewo Reynoutria japonica na prawo Impatiens glandulifera.



Oto kolejne malowidła podmostowe. Generalnie ani to Altamira, ani to Faras.





Na moście oparła się wyrwana topola.



Na pobliskiej wierzbie kruchej - Salix fragilis widać informację o niedawnym stanie wody.



Teraz przyglądamy się topoli - Populus. Wiele wskazuje na to, że jest ona "importowana".







Po drugiej stronie mostu znajduje się wąska ścieżka. Idziemy nią nad rzekę.



Oto dowód, że nasi tu byli.



I jeszcze jeden widok mostu.



I jeszcze jedno spojrzenie z biegiem rzeki.



I na zakończenie tego odcinka barwny akcent pod postacią kwiatów krwawnicy pospolitej - Lythrum salicaria.