Tytułowy las znajduje się pomiędzy ulicą Wolności w Libiążu a Chełmkiem Paprotnikiem, na północ od drogi 780 (ulica Krakowska). Na razie wędrujemy skrajem lasu, szukając dogodnej ścieżki prowadzącej w jego głąb.
Po pokonaniu około 200 metrów skręcamy w las. Na początku pokonujemy porębę. Teren jest lekko podmokły.
Wchodzimy do lasu. Wody jest coraz więcej.
Natrafiliśmy na spore rozlewisko. To efekt szkód górniczych.
Obchodzimy to miejsce od lewej strony.
Bardzo szybko osiągamy miejsce stosunkowo suche jak na tę okolicę.
Teraz las jest borem bardzo mieszanym.
Zielone drzewa to dąb czerwony - Quercus rubra.
W końcu wyszliśmy na tę samą drogę, którą szliśmy od początku. Las się nie zmienia.
Oto zbliżenie dębu czerwonego - Quercus rubra.
Oto dalszy odcinek drogi.
Oto pięciornik kurze ziele - Potentilla erecta.
I tak dotarliśmy do skrzyżowania z lepszą drogą. Mogliśmy potem pójść na wprost, ale wybraliśmy "odchylenie prawicowe".
Idzie się dobrze.
Po drodze mijamy jakąś jeżynę - Rubus sp. sp.
Teraz dotarliśmy do zalesianej poręby.
Na jej skraju zauważyliśmy przedstawiciela rodzaju Pilosella. Jeszcze był w pączkach.
Na razie droga jest wyraźna.
Mijamy kolejną jeżynę - Rubus.
Mijamy zaczerwienionego w ostrym słońcu siódmaczka leśnego - Trientalis europaea.
Przemykamy przez świeżo zalesioną porębę.
Ponownie zbliżamy się do starszego lasu.
Tutaj zauważamy pięciornika kurze ziele - Potentilla erecta.
Kończy się poręba.
Teraz ścieżka się zwęża.
Tutaj jeszcze majaczy z prawej strony.
Teraz znowu się ujawnia.
Teraz zdecydowanie znika.
Od tej chwili w dalszej wędrówce przechodzimy na ulubioną metodę Kamaza - nie ma drogi, nie ma problemu.
Pojawia się mokradło.
Natrafiamy na zachylnika oszczepowatego - Phegopteris conetilis.
Idziemy dalej. Drogi powrotnej brak.
Przez to też się przedarliśmy skacząc z kępy na kępę.